Reklama

Martin Scorsese zastąpił Toma Cruise'a

Studio Paramount Pictures, które niedawno zdecydowało się zakończyć długoletnią współpracę z niesfornym Tomem Cruise'm ("Wojna światów"), szybko znalazło sobie nową filmową gwiazdę, gwarantującą odpowiednie zyski. Tym razem jest to reżyser Martin Scorsese ("Infiltracja"), który podpisał umowę z Paramount na okres czterech lat.

Zaledwie kilka dni po tym jak najnowszy film Scorsese ("Infiltracja") przekroczył granicę 100 milionów dolarów wpływów w amerykańskim box office, szef studia Paramount - Brad Grey powiedział, że ma przyjemność ogłosić początek wieloletniej współpracy ze sławnym reżyserem.

W oświadczeniu jakie Scorsese wydał 7 listopada czytamy:

"Mam bardzo dobre relacje osobiste z Bradem Grey'em już od paru lat i bardzo cieszę się na możliwość współpracy z nim w Paramount - studio bogate w filmową historię i odpowiedzialne za produkcję wielu moich ulubionych filmów".

Reklama

Scorsese zadeklarował w umowie ze studiem pracę przy kilku projektach filmowych oraz telewizyjnych.

Jak pamiętamy Tom Cruise w wakacje tego roku musiał pożegnać się z Paramountem. Jak argumentował drugi z szefów Paramountu - Sumner Redstone:

"Cruise przynosił wstyd studiu i kosztował nas naprawdę dużo pieniędzy".

Ciekawe jakich argumentów użyło studio Paramount, aby przekonać Scorsese do podpisania umowy, bowiem ostatnio reżyser głośno wypowiadał się w mediach, że ma serdecznie dosyć pracy dla wpływowych producentów z Hollywood.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | Martin Scorsese | Wojna Światów | film | studio | Tom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy