Reklama

Martin Scorsese spotkał się z papieżem Franciszkiem. Planuje film o Jezusie

Po wizycie na festiwalu filmowym w Cannes, gdzie pokazano premierowo jego najnowszy film "Killers of the Flower Moon", Martin Scorsese udał się do Włoch, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem. Reżyser ogłosił również, że rozpoczyna pracę nad scenariuszem fabularnego filmu o Jezusie Chrystusie.

Po wizycie na festiwalu filmowym w Cannes, gdzie pokazano premierowo jego najnowszy film "Killers of the Flower Moon", Martin Scorsese udał się do Włoch, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem. Reżyser ogłosił również, że rozpoczyna pracę nad scenariuszem fabularnego filmu o Jezusie Chrystusie.
Martin Scorsese podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w 2016 roku /MAURIX/Gamma-Rapho /Getty Images

"Odpowiedziałem na wezwanie papieża do artystów w jedyny sposób, jaki znam  - poprzez wymyślenie i napisanie scenariusza filmu o Jezusie" - powiedział Martin Scorsese podczas konferencji prasowej w Watykanie. "Wkrótce zaczynam" - dodał Scorsese, sugerując, że może to być jego kolejny filmowy projekt. 

Wcześniej Scorsese wraz z żoną Helen Morris spotkali się na prywatnej audiencji z papieżem Franciszkiem.

Scorsese wziął w Watykanie udział w konferencji "The Global Aesthetics of the Catholic Imagination", zorganizowanej przez pismo "La Civiltà Cattolica" i Uniwersytet Georgetown. 

Reklama

Antonio Spadaro z "La Civiltà Cattolica" ujawnił, że Scorsese był poruszony apelem papieża do artystów, by "pozwolili nam zobaczyć Jezusa".

Martin Scorsese pełen podziwu dla "Ewangelia wg świętego Mateusza" Pasoliniego

Podczas konferencji Scorsese mówił m.in. o swym podziwie dla filmu Piera Paola Pasoliniego "Ewangelia wg świętego Mateusza". Włoski reżyser w swym głośnym obrazie zdecydował się na całkowitą wierność w swoim filmie tekstowi Ewangelii wg świętego Mateusza. Aktorzy, najczęściej nieprofesjonaliści - Jezusa zagrał 19-letni student ekonomii z Hiszpanii - zamiast napisanych dialogów, recytowali w całości biblijne fragmenty. Pasolini obsadził też w roli Marii swoją matkę - Susannę Pasolini. 

"Największy wpływ spośród wszystkich filmów o tematyce biblijnej wywarła na mnie 'Ewangelia wg świętego Mateusza' Pasoliniego. Byłem wtedy w szkole filmowej, miałem tez pomysł na film o życiu Jezusa w stylu kina dokumentalnego, którego akcja rozgrywałaby się w Lower East Side w Nowym Jorku a bohaterowie nosiliby czarne garnitury. Współczesna interpretacja historii, którą wszyscy tak dobrze znamy. Byłem więc poruszony filmem Pasoliniego, ponieważ w pewien sposób pokazał on w filmie to, co ja sam chciałem zrobić" - mówił kilka lat temy Scorsese.

Przypomnijmy, że w 1988 roku Scorsese nakręcił ekranizację powieści "Ostatnie kuszenie Chrystusa" greckiego pisarza Nikosa Kazantzakisa.

Już literacki pierwowzór spotkał się z gwałtowną reakcją ze strony greckiego kościoła prawosławnego. Kazantzakis najpierw został objęty ekskomuniką, następnie odmówiono mu chrześcijańskiego pochówku. Powodem histerycznej recepcji powieści była śmiała teza Kazantzakisa, który proponował alternatywną wersję historii Jezusa, akcentującą jego ludzką naturę, w tym odczuwanie bodźców erotycznych. Do najbardziej kontrowersyjnych momentów książki należy z pewnością moment miłosnego zbliżenia Jezusa z Marią Magdaleną.

Film Scorsese o Jezusie wywołał skandal

Scorsese chciał zekranizować "Ostatnie kuszenie Chrystusa" już na początku lat 80. Scenariusz przyszłego filmu wyszedł spod pióra Paula Schradera, autora słynnego "Taksówkarza", jednak wytwórnia Paramount zrezygnowała z produkcji 14-milionowego filmu po otrzymaniu lawiny listów od prawicowych przedstawicieli środowiska chrześcijańskiego. "Nie jestem aż tak pełen entuzjazmu, żebym miał być gotowy na wszystkie te problemy, które mnie czekają" - miał powiedzieć Martinowi Scorsese prezes Paramount Pictures - Barry Diller.

Pomysł przeleżał więc w szufladzie kilka lat, zanim w 1987 roku zainteresowała się nim wytwórnia Universal. Budżet filmu daleki był jednak od wymarzonego, ekipa dostała 7 milionów dolarów, zdjęcia miały trwać jedynie 58 dni. Scorsese chciał kręcić na południu Włoch, tam, gdzie Pasolini zrealizował "Ewangelię wg świętego Mateusza". Ostatecznie zdjęcia do "Ostatniego kuszenia Chrystusa" powstały w Maroku.

Mimo iż w filmie na samym początku otrzymujemy informację, że wydarzenia, które zobaczymy w "Ostatnim kuszeniu Chrystusa", są "fikcją", pojawia się również uwaga, że obraz nie jest "oparty na ewangeliach" - najwięcej kontrowersji wzbudziła właśnie "alternatywna rzeczywistość" życiorysu Chrystusa. Zamiast umierać na krzyżu, bohater Kazantzakisa i Scorsese poślubiał bowiem Marię Magdalenę.

Premierę filmu zakłóciły chuligańskie wybryki przeciwników "Ostatniego kuszenia Chrystusa". Do najbardziej spektakularnych incydentów należało z pewnością obrzucenie paryskiego kina Saint Michel koktajlami Mołotowa w czasie seansu filmu. Kino zostało zniszczone, następny seans miał się w nim odbyć dopiero 3 lata później.

Nie mniej gorąco było w USA. Do wytwórni Universal zgłosił się Bill Bright - przewodniczący organizacji Campus Crusade for Christ, który zaproponował studiu refundację kosztów poniesionych przy produkcji "Ostatniego kuszenia Chrystusa" w zamian za wszystkie kopie filmu, które zamierzał następnie zniszczyć.

Amerykańska premiera wywołała "chyba najbardziej zajadły wybuch nienawiści religijnej, przeradzającej się momentami w przemoc, jaki widziano w Ameryce w ostatnich latach" - jak notowała Majorie Heins. Bronili filmu krytycy, m.in. wpływowy Robert Ebert, który dał "Ostatniemu kuszeniu Chrystusa" maksymalna ocenę, zwracając uwagę na fakt, że Scorsese oparł się pokusie zrealizowania "religijnej pocztówki", traktując przy tym "Chrystusa i jego naukę z całkowitą powagą i zrozumieniem". Sam reżyser otrzymał za "Ostatnie kuszenie Chrystusa" nominację do Oscara w kategorii "najlepsza reżyseria".

O tym, że film do dziś wzbudza kontrowersje, świadczy nadal obowiązujący zakaz wyświetlania go w Singapurze i na Filipinach.

 


 

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Martin Scorsese
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy