Marcin Dorociński zagra legendę polskiego kina. Poznaliśmy szczegóły
Marcin Dorociński podejmuje się niezwykle trudnego zadania. Aktor wcieli się w postać Zbigniewa Cybulskiego. Jego tragiczna śmierć w wieku niespełna 40 lat na zawsze zmieniła historię polskiego kina.
Marcin Dorociński ma na koncie występy z największymi światowymi gwiazdami, a już niebawem wcieli się w postać, która na zawsze zmieniła polskie kino.
Już od jakiegoś czasu wiemy, że jest przygotowywany film o legendzie polskiego kina, czyli Zbyszku Cybulskim, który zaprezentował swój talent m.in. w "Popiele i diamencie" czy "Pociągu". 8 stycznia 1967 roku Zbigniew Cybulski zmarł w dramatycznych okolicznościach. O 4:20 próbował wskoczyć do odjeżdżającego pociągu na Dworcu Głównym we Wrocławiu. Spieszył się na próbę sztuki "Tajemnica starego domu" Pancza Panczewa w Teatrze Telewizji, której premiera miała się odbyć 23 stycznia. Niestety jego noga zaklinowała się między stopniem i peronem. Nie udało się uratować aktora - zgon potwierdzono o 5:25. W chwili śmierci nie miał nawet 40 lat.
Od 1969 przyznawana jest nagroda im. Zbyszka Cybulskiego, którą otrzymują młodzi aktorzy "wyróżniający się wybitną indywidualnością". Jej pomysłodawczynią była krytyczka filmowa Wiesława Czapińska, a fundatorem początkowo był tygodnik "Ekran". Jako pierwszy nagrodę odebrał Daniel Olbrychski.
W roli legendarnego aktora zobaczymy Marcina Dorocińskiego. Film opowie o spotkaniu Zbyszka Cybulskiego i Marlene Dietrich. Autorką scenariusza jest Anna Świątek.
"W 1966 roku czas świetności jest już za nim – czterdziestoletni, który starzeje się, tyje, nie dostaje nowych ról, musi mierzyć się z problemami finansowymi i kłopotami w małżeństwie. Szczególnie boleśnie przeżywa odrzucenie przez publiczność. Dodatkową trudność stanowi władza, która z powodów politycznych uniemożliwia Zbyszkowi wyjazd za granicę i robienie kariery u boku największych światowych reżyserów. Pogłębiająca się frustracja i bieda sprawiają, że aktor oddaje się nałogom, próbując znaleźć w nich ukojenie. Od przyjaciela – Bogumiła Kobieli – dowiaduje się, że do Wrocławia w ramach swojego tournée, przyjeżdża Marlene Dietrich" - czytamy w opisie.