Marcin Dorociński jako Witkacy! Dlaczego popełnił honorowe samobójstwo?
Był najbardziej ekscentrycznym polskim artystą. We wrześniu 1939 roku, na wieść o zbrojnej agresji Sowietów na Polskę, zażył pastylki efedryny, a następnie podciął sobie żyły. W filmie "Niebezpieczni dżentelmeni" w postać Witkacego wcielił się Marcin Dorociński.
"Zmierzenie się z legendą, z artystą totalnym jakim był Witkacy, było moim marzeniem. Jestem wdzięczny Maćkowi Kawalskiemu za zaufanie i powierzenie mi tej roli. Wiem, że nie była to oczywista decyzja z uwagi na moje dotychczasowe, dramatyczne 'emploi'. Mam nadzieję, że ta rola spotka się z przychylnym odbiorem publiczności i że widzowie będą się świetnie bawić na 'Niebezpiecznych dżentelmenach'" - mówi Marcin Dorociński.
Witkacy był synem słynnego malarza i pisarza Stanisława Witkiewicza Seniora i od urodzenia obracał się w gronie najznamienitszych osobowości kultury i sztuki swoich czasów. Ojcem chrzestnym Witkacego był najsłynniejszy polski góral Jan Krzeptowski-Sabała a matką chrzestną, najwybitniejsza aktorka w historii polskiego teatru, zaliczana do najpiękniejszych kobiet epoki, Helena Modrzejewska.
Był duszą międzywojennej bohemy Zakopanego, które na przełomie XIX i XX wieku stało się stolicą artystycznego światka. Ekstrawagancki, demoniczny i nieprzewidywalny Witkacy uwielbiał aurę skandalu, awangardy i happeningu, chętnie narzucał klimat żartu i zabawy. Grał też pierwsze skrzypce w legendarnych "orgiach", suto zakrapianych imprezach, którym towarzyszyły przeróżne środki odurzające i zabawy z bronią.
Eksperymentował z narkotykami na długo przed tym, jak odmienne stany świadomości zaczęły inspirować hipisów. Na portretach jego autorstwa widnieją tajemnicze symbole, w ten sposób oznaczał substancje, pod których wpływem Witkacy tworzył. Narkotyki dzielił na "demokratyczne" i te "wyższego rzędu". Do pierwszych zaliczał m.in. papierosy, którymi, choć sam był nałogowym palaczem, gardził w najwyższym stopniu. Postulował też prohibicję wobec alkoholu, mimo że sam ulegał trunkom i niejednokrotnie oddawał się pijaństwu. Najbardziej fascynowały go psychodeliki. Po swoim doświadczeniu z peyotlem, meksykańskim kaktusem, który w "Niebezpiecznych dżentelmenach" stanie się przyczyną kłopotów bohaterów, uznał, że może spokojnie umrzeć, bo widział już, jak wyglądają zaświaty.
Razem ze swoim przyjacielem Bronisławem Malinowskim, w którego w "Niebezpiecznych Dżentelmenach" wciela się Wojciech Mecwaldowski, uczestniczył w wyprawie do Nowej Gwinei. Malinowski, wybitny antropolog i autor głośnej, niezwykle popularnej rozprawy badawczej "Życie seksualne dzikich", zaproponował wspólny wyjazd Witkacemu, by wyciągnąć go z jednego z największych załamań nerwowych. Stanisław Ignacy przeżył je w 1914 roku po tym, jak jego ciężarna narzeczona, Jadwiga Janczewska, popełniła samobójstwo strzelając do siebie z browninga w Dolinie Kościeliskiej.
18 września 1939 roku, na wieść o zbrojnej agresji Sowietów na Polskę, zażył pastylki efedryny, a następnie podciął sobie żyły - na przegubach rąk, na nogach i wreszcie tętnicę na szyi. Wszystko po to, by nie oglądać rosyjskiej inwazji, w której upatrywał nie tylko początków nowej, globalnej wojny, ale również nieuniknionej zagłady świata.
Ponieważ nigdy nie odnaleziono jego zwłok, istnieje hipoteza, że Witkacy upozorował własną śmierć a później ukrywał się w Łodzi i zmarł dopiero w 1968 roku.
Tadeusz Boy-Żeleński (Tomasz Kot), Witkacy (Marcin Dorociński), Joseph Conrad (Andrzej Seweryn) i Bronisław Malinowski (Wojciech Mecwaldowski), cztery znakomitości zakopiańskiej bohemy, budzą się po mocno zakrapianej, całonocnej imprezie. Głowy pękają im od kaca, nikt nic nie pamięta, a sytuacji nie poprawiają znalezione na podłodze zwłoki nieznanego mężczyzny. Dodatkowo do drzwi domu dobijają się właśnie stróże prawa, a to dopiero początek kłopotów.
Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym bohaterowie muszą uwolnić się nie tylko od podejrzeń, ale także od równie niebezpiecznych środowiskowych plotek i jak najszybciej wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci. Wkrótce za sprawą tych błyskotliwych i uwielbiających ryzyko dżentelmenów tętniące kulturalnym życiem Zakopane stanie się tłem wielkiej intrygi, w którą zamieszani będą gangsterzy, artyści i politycy, w tym Zofia Nałkowska czy Józef Piłsudski. Na drodze bohaterów stanie również Lenin we własnej osobie, który akurat zawitał do Poronina...
"Niebezpieczni dżentelmeni" trafią na ekrany kin 20 stycznia 2023.