Magdalena Różczka kończy 45 lat. Najlepszą rolę zagrała u... swego partnera
Aktorka Magdalena Różczka obchodzi w czwartek 45. urodziny. Telewizyjna widownia kojarzy ją z występów w popularnych serialach: "Lekarze", "Czas honoru" czy "Tajemnica zawodowa". Najlepszą rolę w karierze zagrała jednak w produkcji swego życiowego partnera Jana Holoubka w serialu Netfliksa "Rojst'97".
Magdalena Różczka urodziła się 27 lipca 1978 w Nowej Soli. Już w szkole wiedziała, że chce zostać aktorką. W nowosolskim Liceum Ekonomicznym, grała w amatorskim teatrze Terminus A Quo. Po maturze zaczęła studia informatyczne na Uniwersytecie Zielonogórskim, jednak po pierwszym semestrze zrezygnowała z tego kierunku i przeniosła się na socjologię. Podczas dwuletniej przygody z uniwersytetem pracowała w drogerii, a później w sądzie rejonowym w Zielonej Górze, jako protokolantka.
W końcu dostała się na wydział aktorski Akademii Teatralnej w Warszawie, którą skończyła w 2004 roku. Jej kariera aktorska rozpoczęła się od małych ról w popularnych serialach m.in. "Klan", "Lokatorzy", "Rodzina zastępcza", "Samo życie". Popularność przyniosła jej rola komisarz Aldony Ginko w serialu kryminalnym "Oficer", a później w jego kontynuacjach: "Oficerowie", "Trzeci oficer".
Po roli pani komisarz, propozycje posypały się jak z rękawa. Różczka zagrała m.in. w serialu "Wiedźmy" oraz filmach: "Rozmowy nocą", "Lejdis" i "Idealny facet dla mojej dziewczyny".
W serialu TVN "Lekarze" Różczka zagrała chirurg Alicję Szymańską. Przed rozpoczęciem zdjęć podglądała pracę medyków. "Jeździłam do szpitala i obserwowałam, jak lekarze się zachowują, a nawet jak operują" - wyznała w rozmowie z PAP Life. "Moja bohaterka jest bardzo oddana swojej pracy. Jest skupiona na tym, by się rozwijać, a jednocześnie nie zapomina o swoich pacjentach. Traktuje ich jak ludzi, a nie jak przypadki i przejmuje się ich losami. Alicja jest takim lekarzem, jakim ja chciałabym być, gdybym uprawiała ten zawód" - dodawała aktorka.
Jeszcze większą popularność przyniósł jej serial "Usta usta". Aktorka wcieliła się tam w Julię - jedną z głównych bohaterek. Jej partnera grał Paweł Wilczak.
Kolejną telewizyjną produkcją Różczki była występ w historycznym serialu "Czas honoru". "Moją postać w pierwszej serii grała Maja Ostaszewska, która nie mogła grać dalej i w ciągu trzech dni musiałam zdecydować, czy przyjąć tę propozycję. Pierwsze chwile były straszne, ponieważ zaczynałam od scen na Pawiaku. Cały czas znęcano się nade mną" - przyznała aktorka, która w produkcji TVP wcielała się w Wandę, narzeczoną Bronka (Maciej Zakościelny).
W ostatnich latach Różczkę mogliśmy oglądać w wielu kinowych hitach. W dwóch częściach "Listów do M" zagrała radiową dziennikarkę, pojawiła się też w jednej z głównych ról w romantycznej komedii "To tylko przyjaźń" oraz zaznaczyła ekranową obecność w nagradzanym "25 lat niewinności".
Jest również aktorką dubbingową, podkładała głos m.in. w filmach: "Kung Fu Panda", "Speed Racer", "Heavy Rain" i "Planecie 51".
W kryminalnym serialu "Miasto skarbów" Różczka wystąpiła u boku Magdaleny Popławskiej. Głównymi bohaterkami są dwie siostry: Alicja (Popławska) jest policjantką, która tropi złodziei obrazów, Ewa (Różczka) - malarką i jednocześnie złodziejem dzieł sztuki.
Z kolei w "Tajemnicy zawodowej" Różczka wykreowała postać Julii, która po studiach prawniczych związała się z lekarzem (Cezary Pazura) i poświęciła się rodzinie, odkładając na bok własne ambicje zawodowe. Po 15 latach małżeństwa dowiaduje się, że mąż ją zdradza. W tym samym czasie wiarołomny mąż zostaje zaatakowany przez nożownika w szpitalu, w którym pracuje. Julia musi odłożyć na bok swoją dumę i stanąć w obronie rodziny, wracając do pracy jako adwokat.
W nietypowej roli zobaczyliśmy aktorkę w filmie "Serce nie sługa", w którym zagrała szaloną pogodynkę. "To jest bohaterka zupełnie inna niż ja prywatnie. Pierwszy raz gram postać, która nie ma nic ze mnie. To mi daje dużą frajdę" - przyznała aktorka w rozmowie z PAP Life.
Najważniejszą rolą aktorki pozostaje jednak kreacja w filmie "1800 gramów". Aktorka, od lat zaangażowana w działalność charytatywną, była związana z projektem od samego początku. Gwiazda zdecydowała się poruszyć w nim bliski jej temat adopcji.
- Doświadczam czegoś takiego pierwszy raz. Zawsze starałam się wybierać projekty, które szczerze polecałam widowni, ale "1800 gramów" to wyjątkowe doświadczenie. Byłam przy tej produkcji od pierwszej myśli o niej i mam wrażenie, że będę jeszcze długo. Na szczęście to dokładnie taki film, jaki sobie wyśniłam. Rodzaj kina, na którym spędzam dobrze swój czas, a wychodząc z sali rosną mi skrzydła i zastanawiam się, co jeszcze mogę fajnego zrobić. Wierzę, że będzie to zaledwie wstęp do rozmowy na tak ważny temat, jakim jest adopcja - mówiła Interii.
Widzowie Netfliksa pamiętają ją też z roli w serialu "Rosjt'97", w którym wcieliła się w policjantkę Annę Jass, próbującą rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci nastolatka.
- Anna Jass jest niezwykle silną postacią, silną osobowością; kobietą, która od początku jest introwertyczna i chce jak najmniej o sobie mówić. Dowiemy się o niej dużo ciekawych rzeczy. Będzie ona na pewno takim trzonem serialu. Jak czytałam scenariusz, nie miałam aż takiej świadomości, ale później trochę przestraszył mnie fakt, jak ważną Jass jest postacią. Myślę, że to takie światełko dla kobiet - coraz więcej jest wspaniałych ról dla nas pisanych - takich esencjonalnych, z których możemy czerpać ogromną radość tworzenia - mówiła o swej bohaterce w rozmowie z serwisem Światseriali.
Różczka ma trójkę dzieci. Z pierwszego małżeństwa, ze scenarzystą Michałem Marcem, ma córkę Wandę. W 2014 urodziła drugą córkę, Helenę, ze związku z operatorem Janem Holoubkiem. W 2020 roku na świat przyszło kolejne dziecko pary.
Magdalena Różczka poznała Michała Marca na castingu do filmu, przy produkcji którego pracował jako reżyser obsady. Aktorka roli co prawda nie dostała, ale za to znalazła miłość.
O swym związku z Michałem poinformowała media dopiero po ślubie. Para przysięgła sobie dozgonną miłość podczas wyprawy do Tanzanii. Wkrótce potem na świecie pojawiła się ich córka Wanda.
Niestety, miłość - na początku wielka i romantyczna - jaka ich połączyła, dość szybko się wypaliła. Plotkarskie media co kilka miesięcy obwieszczały koniec małżeństwa Magdy i Michała, a oni konsekwentnie zapewniali, że nic złego w ich związku się nie dzieje.
"Boli mnie, że można bezkarnie wypisywać, co się komu podoba, a my nie mamy możliwości jakiejkolwiek obrony. I o ile kłamstwa dotyczą mnie, wliczam je w koszty mojego zawodu i jestem w stanie je znieść. Jeżeli natomiast dotyczą najbliższych mi osób, to się przeciwko temu buntuję. Michał to wspaniały człowiek i najlepszy ojciec na świecie" - stwierdziła aktorka w wywiadzie latem 2012 roku.
Cztery miesiące później aktorka wyprowadziła się z domu i złożyła w warszawskim Sądzie Okręgowym pozew rozwodowy. Cały czas nie chciała jednak potwierdzić oficjalnie, że jej małżeństwo rozpadło się po niespełna pięciu latach...
Czarne chmury nad związkiem aktorki i reżysera pojawiły się po raz pierwszy w czasie, gdy Różczka pracowała w Toruniu na planie "Lekarzy". Właśnie wtedy - pod koniec 2011 roku - poznała Jana Holoubka, który odpowiadał za zdjęcia do nowego serialu TVN. Zaprzyjaźniła się z nim i nawet nie spostrzegła, kiedy sympatia przerodziła się w coś więcej. Są razem już 10 lat. "Jestem szczęśliwa. Każda miłość jest pierwsza" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Viva!".