Reklama

Łukasz Simlat jako Jan Karski w spektaklu telewizji TVP2

Łukasz Simlat wcielił się w postać Jana Karskiego w spektaklu telewizyjnym TVP2 w reżyserii Magdaleny Łazarkiewicz.

Sztuka o Janie Karskim (właściwie Janie Romualdzie Kozielewskim) to przedsięwzięcie łączące teatr z historyczną literaturą faktu. Jest to odpowiedź Studia Teatralnego Dwójki na przypadającą w tym roku setną rocznicę urodzin Karskiego. Co więcej, rok 2014 ogłoszony był Rokiem Jana Karskiego, który uznawany jest za międzynarodową ikonę walki o godność i prawa człowieka oraz sprzeciwu wobec totalitaryzmów.

Po wybuchu II wojny światowej Jan Karski trafił do niewoli, z której udało mu się wydostać i wówczas rozpoczął działalność konspiracyjną. Ze względu na świetną znajomość języków obcych powierzono mu obowiązki politycznego emisariusza władz Polskiego Państwa Podziemnego. Wtedy wyjechał do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, gdzie jednym z jego głównych zadań było poinformowanie aliantów o tragicznej sytuacji ludności żydowskiej pod okupacją niemiecką. Dwukrotnie udało mu się przedostać do warszawskiego getta, a także do obozu przejściowego w Izbicy, z którego Żydzi kierowani byli do obozów zagłady. Niestety jego usilne działania nie przyniosły oczekiwanych efektów, gdyż większość rozmówców nie dowierzała jego doniesieniom lub je ignorowała.

Reklama

Wydarzenia w spektaklu toczą się na dwóch płaszczyznach czasowych. Część współczesna opowiada o dwojgu młodych ludzi, którzy w pośpiechu pracują nad fabularyzowanym dokumentem o Karskim. Część historyczna natomiast, to sceny pokazujące epizody z życia Karskiego z okresu II wojny światowej.

- Gram tu w dwóch odsłonach: aktora wcielającego się w Karskiego, a także samego Jana Karskiego z okresu wojny. Karski to jest postać przez wielkie P, stąd i odpowiedzialność moja jako aktora jest duża. Granica między aktorem a postacią, którą się tu kreuje, jest cienka. Jest to jak najbardziej właściwy wybór, żeby pokłonić się akurat nad taką postacią - mówi odtwórca roli Karskiego, Łukasz Simlat.

- Chcemy pokazać, gdzie jest granica w człowieku, po której przekroczeniu zmieniamy się nieodwracalnie. Musiałem znaleźć w sobie pewien rodzaj emocji i wrażliwości. Pokazać odpowiedzialność tkwiącą w człowieku, który chwilę temu na ulicach getta zobaczył masową zagładę Żydów. Nie jest to lekki temat. Moim zdaniem Jan Karski był cichym bohaterem tamtych czasów i cieszę się, że ten spektakl poświęcony jest właśnie jemu. Zdarzenia, których świadkiem był Karski, ewidentnie traumatyczne, wpływają na rodzaj zachowania aktora na planie - dodaje Simlat.

W pozostałych rolach zobaczymy Piotra Głowackiego, Julię Kijowską, Bartłomieja Topę oraz Marka Kalitę. Emisja spektaklu planowana jest na drugą połowę grudnia na antenie TVP2.

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Simlat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy