Reklama

Luc Besson: Pokażcie mu dobry scenariusz!

Pomimo że francuski twórca Luc Besson ("Leon zawodowiec", "Angel-A") zapowiedział, że już nigdy więcej nie weźmie się za reżyserię, to miłośnicy jego twórczości nie powinni brać sobie do serca jego deklaracji. "Powiedziałem, co powiedziałem. Ale nie jestem idiotą. Jeśli ktoś pokaże mi dobry scenariusz, wyreżyseruję go!" - wypalił Besson.

Besson przy okazji promocji swego ostatniego filmu "Angel-A" obwieścił, że zrealizował od 1981 roku już 10 filmów, i to wystarczy. Wyjątek miał uczynić jedynie dla adaptacji bajki dla dzieci, animowanych "Artura i Minimków". Polska premiera tego obrazu zaplanowana jest na 5 stycznia 2007 roku.

Besson jednak zaczyna się łamać i nie wyklucza realizacji sequela historii tytułowego 10-letniego chłopca.

"Zrobiłem w swej karierze 10 filmów, i nigdy, będąc młodym, nie wyobrażałem sobie, że będę w stanie ich tyle wyreżyserować. To koniec pewnego cyklu, to jest pewne" - deklaruje Besson.

Reklama

"Jeśli już nic nie wyreżyseruję, to w porządku. Powiedziałem, co powiedziałem" - Besson wyznał w rozmowie ze "Screen Daily".

"Ale nie jestem idiotą. Jeśli ktoś pokaże mi dobry scenariusz, wyreżyseruje go!" - zakończył twórca "Leona zawodowca".

Morał z tej wypowiedzi jest następujący: Besson nie zamierza na razie pisać scenariuszy. A przynajmniej dobrych scenariuszy...

Guardian
Dowiedz się więcej na temat: luc besson | twórca | "Leon zawodowiec" | film | scenariusz | Besson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy