Reklama

Lorenzo Zurzolo: Włoski przystojniak w polskim kinie?

22-letni Lorenzo Zurzolo od lat z powodzeniem gra we włoskich produkcjach. Nad Wisłą zrobiło się o nim głośno za sprawą występu w filmie Jerzego Skolimowskiego "IO", który został wybrany na polskiego kandydata w oscarowym wyścigu. W uhonorowanej nagrodą jury na Festiwalu w Cannes produkcji wciela się w rolę włoskiego księdza. Czeka go wielka kariera?

Lorenzo Zurzolo urodził się 21 marca 2000 roku w Rzymie i od najmłodszych lat brał udział w przesłuchaniach. Już jako siedmiolatek po raz pierwszy pojawił się w reklamie. Debiut telewizyjny zaliczył rok później, występując w serialach "Moi przyjaciele" oraz "Don Matteo"

Na dużym ekranie debiutował w 2012 roku, występując w filmie w reżyserii Paolo Genovese pt. "Idealna rodzina". Później zaliczył kilka występów we włoskich serialach. Były to takie produkcje jak: "This is My Country""A Bullet in the Heart". Od 2018 do 2020 roku grał Niccolò w serialu, dystrybuowanym przez Netflix pt. "Baby"

Reklama

W tym samym czasie pojawił się także w filmach: "Sconnessi""Compromessi sposi", "Weekend". Po ukończeniu liceum językowego Zurzolo zapisał się do szkoły teatralnej. W 2020 roku wcielił się w Vincenzo w "Under the sun of Riccione", filmie dystrybuowanym przez Netflix. Rok później zagrał Lodo w filmie "Morrison" w reżyserii Federico Zampaglione. 

Włoski aktor cieszy się dużą popularnością na Instagramie, gdzie jego konto śledzi 1.3 mln obserwujących. 

"IO": Film Jerzego Skolimowskiego polskim kandydatem do Oscara

We wtorek dowiedzieliśmy się, że film Jerzego Skolimowskiego pt. "IO" został polskim kandydatem do Oscara. Decyzję podjęła siedmioosobowa Komisja Oscarowa, w której znaleźli się: Ewa Puszczyńska, producentka m.in. docenionej Oscarem dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego "Idy" (przewodnicząca), kompozytor, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela" Jan A.P. Kaczmarek, producent nominowanego do Oscara dla najlepszego filmu animowanego "Loving Vincent" Sean Bobbit, reżyser nominowanej do Oscara dla najlepszego krótkometrażowego filmu aktorskiego "Sukienki", producent i dystrybutor Mariusz Łukomski, dyrektor PISF Radosław Śmigulski oraz kierownik Działu Produkcji Filmowej i Rozwoju Projektów Filmowych w PISF Kamila Morgisz.

Światowa premiera "IO" odbyła się w maju w konkursie głównym festiwalu w Cannes. Film uhonorowano nagrodą jury. W sierpniu tytuł trafił na listę produkcji, które powalczą o nominacje do Europejskich Nagród Filmowych. We wrześniu natomiast obraz Skolimowskiego będzie rywalizował w konkursie głównym 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Na ekrany kin trafi 30 września.

"IO": Fabuła i zwiastun

Tytułowym bohaterem obrazu jest osiołek, który występuje w cyrku z młodą artystką o pseudonimie Kasandra (Sandra Drzymalska). Dziewczyna troskliwie się nim opiekuje, a IO darzy ją bezwarunkową miłością. Niestety, kiedy po demonstracji przeciwników wykorzystywania zwierząt do cyrku wkraczają komornicy, owa dwójka musi się rozdzielić. Osiołek trafia do stajni, a później jeszcze kilkakrotnie zmienia właścicieli. Opiekę nad nim sprawują m.in. kierowca tira (Mateusz Kościukiewicz) i włoski ksiądz (Lorenzo Zurzolo), który zabiera zwierzę do posiadłości hrabiny (Isabelle Huppert).

Współscenarzystką i współproducentką filmu jest Ewa Piaskowska. Za zdjęcia odpowiada Michał Dymek (część z nich zrealizowali Michał Englert i Paweł Edelman), a za montaż - Agnieszka Glińska.

95. gala wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej odbędzie się 12 marca 2023 r. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: IO | Oscary 2023 | Jerzy Skolimowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy