Reklama

Lisa Marie Presley nie żyje. Po pół roku znamy przyczynę jej śmierci

Lisa Marie Presley, jedyna córka Elvisa Presleya, zmarła 12 stycznia 2023 roku w wieku 54 lat. Dwa dni przed tragedią uczestniczyła w gali rozdania Złotych Globów. Dziennikarze już wtedy zwrócili uwagę, że wygląda na bardzo osłabioną. Ponad pół roku później poznaliśmy przyczynę jej śmierci.

Córka "Króla Rocka and Rolla" zmarła w wyniku następstw niedrożności jelita cienkiego. Odpowiadały za nie zrosty, powstałe po operacji zmniejszenia żołądka. W jej organizmie wykryto także ślady silnych substancji przeciwbólowych oraz innych opioidów. Jednak taka ilość leków nie mogła przyczynić się do jej śmierci. 

Lisa Marie Presley: Okoliczności śmierci 

Presley zmarła 12 stycznia 2023 roku. Wedle relacji jej matki, Priscilli, kilka godzin wcześniej jej córka została przewieziona z domu w Calabasas, położonego około 50 kilometrów na północny zachód od centrum Los Angeles, do szpitala w pobliskim West Hills. Wcześniej wezwani do domu ratownicy medyczni podjęli próbę reanimacji piosenkarki, która prawdopodobnie miała atak serca. 

Reklama

Według serwisu TMZ, który opierał się na anonimowych źródłach, piosenkarka została wprowadzona w sztuczną śpiączkę i podłączona do aparatury podtrzymującej życie. 

Jeszcze dwa dni wcześniej piosenkarka razem ze swoją matką pojawiła się na gali rozdania Złotych Globów, podczas której "Elvis" Baza Luhrmanna, biografia jej ojca, był nominowany do trzech nagród. Wyróżnienie odebrał Austin Butler, który wcielił się w "Króla". Presley udzieliła wówczas dwóch wywiadów. Dziennikarze zwrócili uwagę na zły stan jej zdrowia. 

Nie jest to jedyna tragedia, która w ostatnich latach spotkała gwiazdorską rodzinę. 12 lipca 2023 roku Benjamin Keough, 27-letni syn piosenkarki, popełnił samobójstwo. 

Gwiazdy pożegnały córkę Elvisa 

Lisę Marie pożegnało wiele znanych postaci ze świata show-biznesu. Głos zabrał m.in. Tom Hanks, który w filmie "Elvis" sportretował menadżera Presleya, pułkownika Toma Parkera. Aktor i jego żona Rita Wilson opublikowali na Instagramie wspólny post poświęcony zmarłej aktorce i piosenkarce.

"Podczas trasy promocyjnej 'Elvisa' Tom i ja spędziliśmy sporo czasu z Lisą. Była szczera, bezpośrednia i wrażliwa. Mówiła tak elokwentnie o swoim ojcu, o tym, co ten film dla niej znaczył, że był to hołd dla jej taty. Pokazała nam swój dom, Graceland, i sprawiła, że poczuliśmy się tam, jak we własnym domu. [...] Matka nigdy nie powinna stracić dziecka. Lisa Marie straciła swojego ukochanego syna Benjamina, a teraz Priscilla traci swoją jedyną córkę. To zbyt wiele. Przesyłamy jej rodzinie naszą miłość i modlitwy o pokój i siłę" - napisała gwiazdorska para.

Śmierć Lisy Marie dotknęła również Nicolasa Cage'a, który przez dwa lata był jej mężem. "Lisa miała najpiękniejszy uśmiech ze wszystkich ludzi, jakich spotkałem. Swoim światłem rozświetlała każdy pokój. Jestem załamany. Staram się znaleźć pocieszenie w myśli, że jest już ze swoim synem Benjaminem" - powiedział aktor w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Presley i Cage pobrali się w 2002 roku. Dwa lata później się rozwiedli. 

Lisa Marie została pochowana na rodzinny ranczu w Graceland obok swych najbliższych: ojca Elvisa i syna Benjamina.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama