Reklama

Lindsay Lohan zagra Liz Taylor?

Najpierw wcielała się w Marilyn Monroe w odważnej sesji zdjęciowej dla "Playboya". Teraz Lindsay Lohan ma szanse na zagranie postaci Elizabeth Taylor w telewizyjnym filmie biograficznym o gwieździe "Kleopatry".

Aktorka jest już po pierwszych rozmowach z producentami filmu - podaje serwis "US Report".

Film zostanie wyprodukowany przez amerykańską stację telewizyjną Lifetime. Prace nad produkcją rozpoczęły się już w maju zeszłego roku, czyli w zaledwie dwa miesiące od śmierci Taylor. Nadzoruje je niezależny producent Larry Thompson.

Wstępnie wybrano dla filmu tytuł "Elizabeth i Richard: Historia miłosna". Film ma się skupiać na historii związku jednej z najsłynniejszych par filmowych - Elizabeth Taylor i Richarda Burtona.

Burton i Taylor zakochali się w sobie na planie "Kleopatry" w 1963 roku. W tym czasie oboje byli w związkach małżeńskich, a ich romansowi towarzyszyło niespotykane dotąd zainteresowanie ze strony mediów. Para pobrała się w 1964 roku i 10 lat później rozwiodła. W 1975 ponownie ślubowali sobie miłość po grób, ale tym razem małżeństwo przetrwało jeszcze krócej, bo niecały rok.

Reklama

O ich związku Burton powiedział kiedyś, że to "mieszanka wybuchowa". Wystąpili razem w 11 filmach. Jeden z nich - "Kto się boi Virginii Woolf?" z 1966 roku - przyniósł Taylor drugiego Oscara.

Aktorska kariera Londsay Lohan nie może nabrać rozpędu w związku z osobistymi problemami gwiazdy. Pod koniec 2010 roku Lohan straciła pracę w filmie "Inferno". Miała zagrać tam gwiazdę porno Lindę Lovelace, znaną z roli w kultowym "Głębokim gardle", ale ostatecznie producenci filmu nie skorzystali z jej usług. Powodem były problemy alkoholowe aktorki, która trafiła na leczenie odwykowe.

W kwietniu 2011 aktorka otrzymała propozycję zagrania byłej żony Romana Polańskiego - Sharon Tate w planowanym filmie biograficznym o Charlesie Mansonie, ale do dziś nie wiadomo, jakie są losy tej produkcji.

Nic nie wyszło również z roli żony mafiosa Johna Gottiego Jra w biograficznym filmie "Gotti: In the Shadow of My Father" Barry'ego Levinsona. "Mogę się odwołać do własnych doświadczeń, ponieważ podobnie, jak w przypadku członków tej rodziny, również mnie pokazywano w pewien określony sposób. Zrobię wszystko, żeby jak najlepiej pokazać, przez co ta rodzina przeszła" - deklarowała Lohan, jednak producenci filmu zdecydowali się na usunięcie jej z obsady po zbyt wymagających żądaniach menadżera aktorki.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Elizabeth Taylor | Lindsay Lohan | zagranie | Liz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy