Reklama

​Lin-Manuel Miranda przeprasza za "In the Heights"

11 czerwca w zagranicznych kinach i na platformie streamingowej HBO Max zadebiutował musical "In the Heights". To ekranowa wersja głośnego musicalu pod tym samym tytułem autorstwa Lina-Manuela Mirandy ("Hamilton"). Po premierze filmu pojawiły się głosy krytyki pod adresem twórców filmu. Zarzucono im, że w obsadzie znalazło się zbyt mało aktorów pochodzenia afroamerykańskiego i latynoskiego. Teraz Miranda przeprasza za taki dobór obsady.

11 czerwca w zagranicznych kinach i na platformie streamingowej HBO Max zadebiutował musical "In the Heights". To ekranowa wersja głośnego musicalu pod tym samym tytułem autorstwa Lina-Manuela Mirandy ("Hamilton"). Po premierze filmu pojawiły się głosy krytyki pod adresem twórców filmu. Zarzucono im, że w obsadzie znalazło się zbyt mało aktorów pochodzenia afroamerykańskiego i latynoskiego. Teraz Miranda przeprasza za taki dobór obsady.
Kadr z musicalu "In the Heights" /materiały prasowe

Dyskusję na temat aktorów grających w "In the Heights" zapoczątkował materiał wideo umieszczony na stronie "The Root". W rozmowie z twórcami filmu zauważono, że w jego obsadzie, w szczególności wśród głównych ról, nie ma afroamerykańskich i latynoskich aktorów o ciemniejszej karnacji skóry. Prowadzący wywiad dziennikarz zapytał m.in. reżysera filmu, Johna Chu, o to, co powiedziałby ludziom, którzy zwrócą uwagę na to, że w filmie można zobaczyć jedynie Latynosów o jaśniejszej karnacji skóry. "Cóż, na pewno jakieś błędy popełniliśmy, ale staraliśmy się zrobić wszystko, jak najlepiej potrafimy" - odparł Chu.

Do dyskusji dołączył teraz twórca musicalu, Lin-Manuel Miranda, w którego żyłach płynie krew puertorykańsko-meksykańska. "Zacząłem pisać 'In the Heights' 20 lat temu, bo czułem się niezauważalny. Chciałem, żebyśmy wszyscy poczuli się zauważeni. W weekend natknąłem się na dyskusję odnośnie udziału w filmie aktorów afroamerykańskich i latynoskich. Zdaję sobie sprawę, że wielu członków naszej społeczności o ciemniejszym odcieniu skóry czuje, że nie jest wystarczająco dobrze reprezentowana w filmie. W szczególności w głównych rolach" - zauważa problem Miranda w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu.

Reklama

"Słyszę ból i frustrację wywołaną kolorem skóry bohaterów. Poczucie tego, że wielu widzów wciąż czuje się niewidzialna. Dobiegają mnie głosy, że bez wystarczająco dużej liczby afroamerykańskich i latynoskich postaci nasza praca wzbudza wątpliwości wśród społeczności, którą chcieliśmy reprezentować z dumą i radością. Próbowaliśmy namalować mozaikę naszej społeczności, ale nie do końca nam się to udało. Naprawdę mi z tego powodu przykro. Wyciągnę wnioski z waszych uwag, których uważnie wysłuchuję" - napisał dalej Miranda.

Twórca zakończył swoje oświadczenie obietnicą. "Staram się zarówno czuć niewiarygodną dumę z filmu, który stworzyliśmy, ale też rozliczać się z naszych niedociągnięć. Dziękuję za szczere opinie. Obiecuję się poprawić w moich przyszłych projektach. Będę się uczył i rozwijał, aby zrobić wszystko, by uhonorować naszą różnorodną i dynamiczną społeczność. Wszyscy musimy to robić" - zakończył Miranda.

Musical "In the Heights" w polskich kinach pojawi się 6 sierpnia tego roku.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: In the Heights | Lin-Manuel Miranda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy