Reklama

​Lena Dunham podczas pandemii nakręciła swój pierwszy od 11 lat film

Twórczyni kultowego serialu "Dziewczyny" wróciła za kamerę. Uhonorowana Złotym Globem Lena Dunham czas spowodowanej pandemią izolacji wykorzystała w kreatywny sposób. Ostatnie miesiące amerykańska aktorka i reżyserka spędziła, kręcąc pierwszy od jedenastu lat film fabularny zatytułowany "Sharp Stick". "To bardzo osobista historia" - powiedziała w oświadczeniu gwiazda.

Twórczyni kultowego serialu "Dziewczyny" wróciła za kamerę. Uhonorowana Złotym Globem Lena Dunham czas spowodowanej pandemią izolacji wykorzystała w kreatywny sposób. Ostatnie miesiące amerykańska aktorka i reżyserka spędziła, kręcąc pierwszy od jedenastu lat film fabularny zatytułowany "Sharp Stick". "To bardzo osobista historia" - powiedziała w oświadczeniu gwiazda.
Data premiery nowego filmu Leny Dunham zatytułowanego "Sharp Stick" nie została jeszcze ujawniona /Michael Buckner /Getty Images

Lena Dunham szerszej publiczności znana jest głównie ze stworzonego przez siebie, obsypanego nagrodami serialu "Dziewczyny", który zadebiutował w telewizji w 2012 roku. Artystka była nie tylko pomysłodawczynią i scenarzystką głośnej serii HBO, ale także zagrała w niej główną rolę, za którą została uhonorowana Złotym Globem. Reżyserskim debiutem Dunham był natomiast entuzjastycznie oceniany przez krytyków komediodramat "Mebelki", za który zdobyła nagrodę Independent Spirit oraz Nagrodę Nowego Pokolenia przyznawaną przez Stowarzyszenie Krytyków Filmowych z Los Angeles.

Po ponad dekadzie od owego debiutu 34-letnia artystka postanowiła znów stanąć za kamerą. Czas spowodowanej pandemią izolacji Dunham wykorzystała w twórczy sposób, realizując w tajemnicy swój kolejny film zatytułowany "Sharp Stick". Reżyserka ogłosiła zakończenie prac w udostępnionym przez "Variety" oświadczeniu.

Reklama

"Swój ostatni film fabularny nakręciłam 11 lat temu w moim rodzinnym domu z kilkoma bliskimi przyjaciółmi. Chcę podziękować producentom, obsadzie, całej ekipie, a zwłaszcza zespołowi czuwającemu nad przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa związanych z COVID-19, dzięki którym realizacja mojego nowego filmu była tak samo intymnym i zapewniającym twórczą wolność doświadczeniem" - napisała.

Na ekranie prócz samej Dunham pojawią się także: znana z serialu "The Society" Kristine Froseth, Taylour Paige, Scott Speedman, gwiazdor serialu "Punisher" Jon Bernthal oraz nominowana do Oscara za występ w "Nienawistnej ósemce" Quentina Tarantino, Jennifer Jason Leigh. Choć szczegóły dotyczące fabuły produkcji nie są jeszcze znane, wiadomo już, że nowy film Dunham poruszy bliskie reżyserce tematy.

"Ta historia jest dla mnie bardzo osobista. Stanowi kontynuację mojej misji tworzenia obrazu złożoności kobiecej seksualności oraz postawienia na głowie koncepcji 'sympatycznej bohaterki'. A nie da się tworzyć takich filmów w tej branży bez wsparcia partnerów, którzy myślą perspektywicznie. Mam ogromne szczęście, że na takich trafiłam" - dodała reżyserka.

Za sfinansowanie projektu odpowiada FilmNation. W gronie producentów obrazu prócz Leny Dunham znaleźli się także Kevin Turen, Katia Washington i Michael P. Cohen. Obowiązki producentów wykonawczych pełnili natomiast Kenneth Yu, Will Greenfield oraz Glen Basner i Ben Browning z ramienia FilmNation. "Lena to jeden z najbardziej wyjątkowych głosów swojego pokolenia, a opowiadane przez nią historie zawsze nas ekscytowały. Cieszymy się, że możemy pracować z kimś, kto ma tak klarowną i odważną wizję" - zaznaczyli Basner i Browning w oświadczeniu. Data premiery "Sharp Stick" nie została jeszcze ujawniona.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Lena Dunham
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy