Lekarze nie dawali mu już szansy na przeżycie. Szczegóły tajemniczej choroby
W kwietniu 2023 roku w życiu Jamiego Foxxa doszło do tajemniczego zdarzenia. Aktor znany z takich produkcji jak "Django" czy "Annie" niespodziewanie stracił przytomność i trafił do szpitala. Do tej pory powód zasłabnięcia pozostawał nieznany. Mężczyzna zdecydował się na opowiedzenie więcej o sytuacji w programie komediowym Netfliksa - "What Had Happened Was".
W nowym programie komediowym Netfliksa Jamie Foxx zdecydował się na opowiedzenie historii, która półtora roku temu wstrząsnęła jego fanami i rodziną. 11 kwietnia poczuł silny ból głowy i stracił przytomność. Przebywająca z nim siostra szybko zdecydowała się na zabranie go do szpitala, gdzie przez długi czas w napięciu czekała na wyjaśnienie sprawy. Jak wyznał ze sceny, kobieta "klęczała przed salą operacyjną i modliła się" o jego uzdrowienie. Aktor został wprowadzony w stan śpiączki z powodu nagłego krwawienia do mózgu. Gdy upłynęły dwa tygodnie, lekarze nie dawali mu już zbyt dużych szans na przeżycie. Mężczyzna odzyskał przytomność dopiero po 20 dniach i nie był w stanie sobie przypomnieć, co działo się przez ten czas.
Gdy Foxx się już wybudził, przez kilka miesięcy miał problemy z chodzeniem. Był zmuszony do korzystania z wózka inwalidzkiego i pomocy pielęgniarek, nawet przy podstawowych czynnościach. Rodzina mężczyzny starała się utrzymywać w tajemnicy informacje o jego stanie zdrowia, by nie narażać go na dodatkowy stres.
W grudniu 2023 roku, a więc ponad pół roku po zdarzeniu, aktor po raz pierwszy zabrał głos w sprawie choroby. Odbierając nagrodę Vanguard Award za rolę w produkcji Amazon Prime "The Burial", wyznał, że doświadczył przerażających rzeczy i jest wdzięczny, że ma to już za sobą.
"Cieszę się teraz każdą minutą - jest inaczej. Nie życzyłbym tego przez co przeszedłem mojemu najgorszemu wrogowi, ponieważ jest to trudne, gdy powoli docierasz do końca... gdy widzisz tunel. Ja widziałem tunel - nie widziałem światła" - wyznał podczas wygłoszonego wówczas przemówienia.
Zobacz też: "28 lat później": Kultowa seria doczekała się kontynuacji. Fani czekali ponad 15 lat