Leiji Matsumoto nie żyje. Wybitny japoński twórca mangi i anime miał 85 lat

Informację o śmierci artysty podała w poniedziałek 20 lutego jego córka, Makiko Matsumoto. Na stronie internetowej należącego do jej ojca studia Leijisha napisała, że twórca: "odszedł do morza gwiazd w szpitalu w Tokio 13 lutego 2023 r.". Makiko Matsumoto, która obecnie zarządza studiem, dodała, że ceremonia pożegnania odbyła się w gronie najbliższych krewnych i zacytowała jedną z ulubionych sentencji ojca: "W miejscu, w którym koła czasu znów się spotkają, spotkamy się ponownie". Choć w powyższym komunikacie nie ma informacji o przyczynie śmierci, według japońskich mediów Matsumoto zmarł z powodu ostrej niewydolności serca.

Leiji Matsumoto urodził się 25 stycznia 1938 r. w południowo-zachodnim japońskim mieście Kurume w prefekturze Fukuoka. Pierwsze duży sukces przyniosła mu seria "Otoko Oidon", opowiadająca o ubogim człowieku z południowej Japonii, który mieszka w tokijskim pensjonacie i stara się godzić pracę z nauką. Później artysta zaczął się specjalizować w komiksach bitewnych, które zawsze miały wydźwięk antywojenny. Artysta często powtarzał, że taki światopogląd zaszczepił mu ojciec, były pilot wojskowy. W wywiadzie dla japońskiej telewizji NHK w 2018 roku Matsumoto powiedział, że będąc dzieckiem, widział jak jego ojciec przepraszał matki swoich podwładnych za to, że nie był w stanie sprawić, by synowie powrócili żywi do domów.

Fanami twórczości Matsumoto byli członkowie Daft Punk: Guy-Manuel de Homem-Christo i Thomas Bangalter. Artysta współpracował przy produkcji kilku animowanych teledysków tego duetu, m.in. do utworów: "One More Time", "Aerodynamic", "Digital Love", "Harder, Better, Faster, Stronger", "Superheroes".