Legendarny reżyser broni nowego "Jokera". Film jest finansową katastrofą

"Joker: Folie à deux" to sequel oscarowego i komercyjnego hitu z 2019 roku. Jego budżet wyniósł 190 milionów dolarów. Jeszcze miesiąc temu spekulowano, że wpływy z pierwszego weekendu wyniosą 120 milionów. Tymczasem film Phillipsa zarobił zaledwie 39 milionów. Oznacza to, że film nie tylko nie powtórzy sukcesu pierwszej części, która zarobiła ponad miliard dolarów, ale być może nawet nie zwróci swojego budżetu.

Kontynuacja losów Arthura Flecka debiutowała podczas 81. MFF w Wenecji, gdzie spotkała się z chłodnym przyjęciem. Kontrowersje wywołała także decyzja Phillipsa o zamieszczeniu w filmie elementów musicalowych. Wpłynęło to na rozczarowujący wynik finansowy. Reżyser zapowiedział już, że nie zamierza realizować trzeciej części "Jokera". 

"Folie à deux" ma jednak swoich obrońców. Wśród nich jest Francis Ford Coppola. Legendarny reżyser sam jest chwilę po porażce swojego "Megalopolis". Film, nad którym Coppola pracował od dekad, kosztował ponad 120 milionów dolarów. Twórca "Ojca Chrzestnego" sfinansował go samodzielnie. Tymczasem "Megalopolis" zarobił zaledwie 8 i pół miliona dolarów. Film podzielił także krytyków. Większość widziała w nim bałagan i nieznośny miks niepasujących do siebie pomysłów. Niektórzy chwalili jednak kreatywność reżysera i jego radość z tworzenia. 

Na swoim profilu w serwisie Instagram Coppola nie szczędził pochwał nowemu "Jokerowi". "Filmy Todd Phillipsa zawsze mnie zadziwiają i bardzo mi się podobają. Od czasu wspaniałego 'Kac Vegas' zawsze jest krok przed swoją publicznością i nigdy nie robi tego, czego ona oczekuje. Gratuluję 'Jokera: Folie à deux'. Byłem także zaszczycony, gdy operator Lawrence Sher wspomniał, że styl wizualny filmu był zainspirowany 'Tym od serca'" - napisał reżyser. "Ten od serca" był musicalem Coppoli z 1981 roku.

"Joker: Folie à deux" wszedł na ekrany polskich kin 4 października 2024 roku. Premiera "Megalopolis" jest przewidziana na 25 października.