Legenda kina uwielbia filmy z tego kraju. Wskazał swojego faworyta
Martin Scorsese udzielił długiego wywiadu dla telewizji TCM. W rozmowie z Dave'em Kargerem legendarny reżyser wyraził swój podziw dla współczesnego rumuńskiego kina. Wymienił swoich ulubionych twórców. Zdradził także, który z nich zrobił na nim największe wrażenie.
"Uwielbiam rumuńskie filmy" - stwierdził Scorsese i wskazał na dokonania Cristiana Mungiu, Cristiego Puiu i Corneliu Porumboiu z ostatnich lat. Szczególne wrażenie zrobiły na nim filmy "Policjant, przymiotnik" oraz "Sieranevada".
Jest jednak jeden twórca, dla którego dokonań Scorsese ma szczególne uznanie. "Nazywa się Radu Jude. To jest coś wyjątkowego. Szczególnie 'Aferim!', które nakręcił w czerni i bieli, i jeszcze 'Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata', które raczej nie przypadnie wszystkim do gustu. To szokujące doznanie — [Jude] bierze kontekst polityczny, kino, moralność, niemoralność, rzuca to wszystko na ekran i rozwala na tysiące kawałków. I nagle postrzegasz świat zupełnie inaczej" - mówił Scorsese.
Według twórcy "Chłopców z ferajny" kino Jude jest "świeże i angażujące". Ogromne wrażenie zrobiły na nim także słowa rumuńskiego reżysera. "Powiedział kiedyś, że kino jeszcze się nawet nie zaczęło. I ma rację" - przytakiwał.
Jude zamieścił link do wywiadu na swoim profilu w serwisie Facebook. Docenienie przez Scorsese nazwał "wielkim zaszczytem". Dodał, że w Rumunii jest firma ochroniarska 'Scorseze Security'.
Rumuński twórca szczególnie upodobał sobie Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie. To tam "Aferim!" otrzymało Srebrnego Niedźwiedzia w 2015 roku, a "Niefortunny numerek..." główną nagrodę w 2021 roku. Jude planuje w 2025 roku wypuścić dwa filmy: "Draculi" oraz "Kontinentalu '25". Drugi z wymienionych będzie miał swą premierę już podczas nadchodzącego Berlinale.