"Legalna blondynka 3" dopiero w 2022 roku
Wydawało się, że po wielu latach oczekiwań, fani filmowej Elle Wood wkrótce doczekają się trzeciej części jej przygód. Do napisania "Legalnej blondynki 3" zatrudniono niedawno Mindy Kaling oraz Dana Goora i można było przypuszczać, że teraz prace ruszą z kopyta, a widzowie zobaczą ich efekt jak najszybciej. Wiadomo już, że film nie pojawi się w kinach szybko - stanie się to dopiero w maju 2022 roku.
"Elle Wood powraca. 'Legalna blondynka 3' nadejdzie w maju 2022 roku. Nie mamy więcej pytań". Taka informacja pojawiła się na oficjalnym koncie twitterowym studia MGM. Znalazło się tam także odniesienie do prawniczej tematyki popularnej komedii, której pierwsza część pojawiła się w kinach w 2001 roku, a dwa lata później nakręcono jej kontynuacja.
Studio poinformowało o dacie premiery trzeciej części filmu tuż po zakończeniu wirtualnego spotkania po latach, w którym uczestniczyły gwiazdy filmowej serii. Oprócz Reese Witherspoon i Selmy Blair, wzięli w nim udział też Jessica Cauffiel, Jennifer Coolidge, Matthew Davis, Ali Larter, Holland Taylor, Alanna Ubach i Luke Wilson.
Historia przygotowań do realizacji "Legalnej blondynki 3" sięga co najmniej 2015 roku, kiedy to Reese Witherspoon ogłosiła, że nadszedł najlepszy czas na ten film. Motywowała to coraz gorętszymi dyskusjami o roli kobiet w polityce, które wtedy rozgrzewały opinię publiczną. Jednak dopiero trzy lata później pojawiły się pierwsze konkrety oraz data premiery, którą wyznaczono na Walentynki 2020 roku. Jak pokazał czas, nic z tych planów nie wyszło.
"Legalna blondynka" opowiada historię studentki college'u Elle Woods, której idealne życie może lec w gruzach, gdy jej narzeczony dochodzi do wniosku, że jest dla niego zbyt "typową blondynką". Sam wybiera się na studia prawnicze na Harvardzie, a jego krewni nie akceptują dziewczyny. Aby udowodnić swoją wartość, Elle postanawia, że też dostanie się na Uniwersytet Harvarda.
Według tego, co wcześniej zapowiadała Reese Witherspoon, w trzeciej części filmu Elle prawdopodobnie będzie się ubiegać o miejsce w Sądzie Najwyższym, a nawet o prezydenturę.