Reklama

Ledger przedawkował leki

Australijski aktor Heath Ledger zmarł w wyniku przypadkowego przedawkowania przepisanych mu leków przeciwbólowych, nasennych i uspokajających - poinformowano w środę w Nowym Jorku.

Ledger "zmarł w rezultacie ostrego zatrucia spowodowanego połączonym działaniem oksykodonu [silny opioidowy lek przeciwbólowy], hydrokodonu [lek o działaniu podobnym do morfiny], diazepamu, temazepamu [lek psychotropowy, o działaniu nasennym, uspokajającym], alprazolamu [psychotropowy lek stosowany w leczeniu silnych napadów lęku i zapobieganiu im ] i doksylaminy" - powiedziała rzeczniczka lekarza sądowego Ellen Borakove.

28-letni aktor znany był z roli kowboja-homoseksualisty w filmie "Tajemnica Brokeback Mountain" Anga Lee z 2005 roku. Za rolę tę był nominowany do Oscara.

Reklama

Znaleziono go 22 stycznia martwego w apartamencie na Manhattanie. Policja znalazła w sypialni i w łazience fiolki sześciu leków zapisywanych na receptę.

Borakove nie chciała powiedzieć, jakie stężenie tych środków stwierdzono we krwi Ledgera, ani czy któryś z nich w sposób szczególny przyczynił się do śmierci aktora.

Na kilka dni przed śmiercią Ledger wrócił do Nowego Jorku z Londynu, gdzie kręcił zdjęcia do filmu w reżyserii Terry'ego Gilliama.

W listopadowym wywiadzie wyznał, że poprzednie role sprawiły, że nie może sypiać. Aktor grał Jokera w "The Dark Knight" (sequel filmu "Batman: początek") oraz w opowieści o życiu Boba Dylana "I'm Not There", w którym w rolę legendarnego muzyka wciela się aż sześciu aktorów.

Pogrzeb aktora zaplanowany jest na sobotę, 9 lutego, w rodzinnym Perth.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Heath Ledger | przedawkowanie | aktor | Ledger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy