Reklama

Laureat z Cannes w polskich kinach

Zdobywca Złotej Palmy - "Wujaszek Boonmee, który umie przywołać swoje przeszłe wcielenia" w reżyserii Apichatponga Weerasethakula trafi do regularnej dystrybucji jeszcze w tym roku - poinformował dystrybutor AP Manana. Film wyświetlony zostanie także w telewizji ale kino!.

Film tajskiego twórcy to oniryczna opowieść o umierającym na chorobę nerek mężczyźnie, który ostatnie chwile chce spędzić w rodzinnych stronach. Opiekuje się nim m.in. duch zmarłej żony, również zaginiony syn przychodzi do mężczyzny pod postacią ducha.

"Wujaszek...", zaraz po zakończeniu jego dystrybucji w polskich kinach, wyświetlony zostanie również w telewizji ale kino!.

Francuskie media zaznaczają, że werdykt jury zaskoczył wszystkich. Faworytami do Złotej Palmy były przed ogłoszeniem nagród dwa inne filmy: "Des hommes et des dieux" Xaviera Beauvois i "Another Year" Mike'a Leigha.

Reklama

Część francuskich krytyków filmowych nie kryje rozczarowania dziełem tajlandzkiego reżysera. Konserwatywny "Le Figaro" twierdzi, że "Uncle Boonmee" to film "nudny", "hermetyczny", "pełen niejasnych symboli" i zastanawia się "do kogo właściwie jest on adresowany.

"Le Parisien" uważa, że Złota Palma dla filmu z Tajlandii ucieszyła miłośników elitarnego kina, ale nie jest dobrą wieścią dla szerszej publiczności. "Aby nie zanudzić się na tym filmie, trzeba całkowicie się zatracić" - twierdzi gazeta.

Innego zdania jest lewicowy dziennik "Liberation", dla którego "Uncle Boonmee" jest filmem "magicznym i zaskakującym". "Dzieło outsidera, które musiało odpowiadać 'magicznym upodobaniom' Tima Burtona" - napisał "Liberation".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: palmy | Ale kino | kino | film | laureat | Cannes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy