Kyle MacLachlan w nowym thrillerze
Amerykański aktor Kyle MacLachlan, słynny dzięki roli agenta FBI Dale'a Coopera z serialu Davida Lyncha "Miasteczko Twin Peaks", w następnej produkcji pokaże mroczną stronę swej natury. Już niebawem 42-letni gwiazdor, u boku Christiny Ricci, zagra czarny charakter w thrillerze zatytułowanym "Mirinda".
Film opowiada o bibliotekarzu, który nawiązuje namiętny romans z tajemniczą kobietą Mirindą, która często przychodzi do biblioteki. Kiedy kochanka nagle znika, mężczyzna jedzie do Londynu, aby ją odnaleźć. Wkrótce odkrywa, że ma ona aż trzy różne, mroczne tożsamości. Ludzie, których spotyka w czasie swych poszukiwań napawają go przerażeniem. Tytułową rolę zagra Christina Ricci, w filmie pojawi się również John Hurt. Reżyserem "Mirindy" jest Marc Munden.
"W końcu udało mi się zagrać Franka Bootha" - powiedział Kyle MacLchlan w wywiadzie dla magazynu In Style, nawiązując do filmu Davida Lyncha "Blue Velvet" z 1986 roku. W thrillerze Lyncha wystąpili Kyle MacLachaln i Dennis Hopper, który wcielił się znakomicie w groźnego psychopatę Franka Bootha.
"Booth był najbardziej mroczną postacią, z jaką spotkałem się na ekranie. Zawsze grałem grzecznych, ułożonych chłopców. Chyba należałoby już z tym skończyć. Teraz będę okrutny" - dodał z zadowoleniem aktor.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w maju. Premierę zaplanowano na przełom 2001 i 2002 roku.
Kyle MacLachlan zagrał do tej pory w ponad trzydziestu filmach. Najsłynniejszą jego rolą był agent specjalny Cooper w serialu Lyncha, ale dał się zapamiętać także jako Ray Manzarek w obrazie "The Doors" Olivera Stone'a. Do jego głośnych filmów należą również: "Hamlet", "Showgirls", "Blue Velvet" i "Diuna".