Reklama

Kultową postać mógł zagrać legendarny aktor. Dlaczego tak się nie stało?

22 czerwca 2024 roku mija 40 lat od premiery pierwszej części "Karate Kid". Historia przyjaźni nastolatka z ekscentrycznym mistrzem karate podbiła serca widzów na całym świecie, stając się początkiem uwielbianej serii.

Film skupiał się na losach 17-letniego Daniela LaRusso (Ralph Macchio), który wraz z matką przenosi się do Kalifornii. Na miejscu poznaje sympatyczną dziewczynę. Niestety, nie jest to w smak jej byłemu chłopakowi Johnny'emu (William Zabka), lokalnemu łobuzowi z czarnym pasem w karate. Gdy pewnego dnia wraz z kolegami atakuje on Daniela, w obronie chłopca staje pan Miyagi (Pat Morita). Pochodzący z Okinawy staruszek, który pracuje w budynku LaRusso jako złota rączka, okazuje się mistrzem karate. Daniel prosi go, by ten został jego mistrzem.

"Karate Kid": Scenarzysta oparł film na... własnym życiu

Scenarzysta Robert Mark Kamen oparł fabułę "Karate Kid" na swoim życiu. Gdy miał 17 lat, został pobity przez lokalnych łobuzów. Chcąc się bronić, zapisał się na kurs karate. Pierwszy mistrz, do którego się udał, zniechęcił go, ponieważ dla niego sztuki walki były narzędziem przemocy i zemsty. Drugi był nieznającym angielskiego Japończykiem, który swego czasu trenował pod okiem Chōjuna Miyagiego — współtwórcy Gōjū-ryū karate. 

Reklama

Już pracując w Hollywood, Kamen usłyszał o pomyśle na film producenta Jerry'ego Weintrauba. Przeczytał on w jednej z gazet historię wychowywanego przez samotną matkę nastolatka, który zaczął trenować karate, by bronić się przed prześladowcami ze szkoły i w końcu otrzymał czarny pas. Scenarzysta połączył obie historie w scenariuszu, który opatrzył tytułem "Karate Kid". Na reżysera wybrano Johna G. Avildsena, laureata Oscara za "Rocky'ego"

"Karate Kid": Legendarny aktor mógł zagrać pana Miyagiego

Do roli Daniela rozważano wielu obiecujących aktorów młodego pokolenia, między innymi Seana Penna, Roberta Downeya Jr., Charlie'ego Sheena, Nicolasa Cage'a i Toma Cruise'a. Ostatecznie wybrano Ralpha Macchio. Natomiast jako Johnny'ego obsadzono Williama Zabkę. Nie posiadał on doświadczenia przed kamerami, nie trenował także karate (miał za to sukcesy w zapasach). Podczas castingu postanowił wejść od razu w rolę swojej postaci. Gdy tylko go wezwano, zawiązał na głowie bandanę, złapał Avildsena  za twarz i obdarzył go kilkoma epitetami. Następnie wyszedł i zaraz wrócił. Wyjaśnił, że tak widzi swoją postać. Reżysera to przekonało. 

O rolę pana Miyagi starał się Toshirô Mifune. Producenci naciskali, by obsadzić legendarnego aktora. Avildsen nie był jednak do tego przekonany. Mifune nie mówił po angielsku, co stanowiło duże trudności. Po przesłuchaniu reżyser stwierdził, że aktor wypadł wspaniale, ale jego Miyagi był zbyt poważny. Za bardzo przypominał role samurajów, których Mifune grał w filmach Akiry Kurosawy. 

To Avildsen zaproponował, by do roli Miyagiego przesłuchać Pata Mortię, aktora znanego głównie z komediowych występów telewizyjnych, przede wszystkim w serialu "Happy Days". Wszyscy byli sceptyczni, łącznie z Macchio. Jak wspominał młody aktor, zmienił zdanie podczas pierwszego czytania scenariusza z Moritą. Według niego wszyscy od razu zauważyli, że obaj mają wyjątkową chemię i tworzą zgrany duet. 

"Karate Kid": Jak wykreowana pana Miyagiego?

Morita oparł zachowanie pana Miyagiego na Fumio Demurze, mistrzu karate, który był jego dublerem na planie filmu. Postać przejęła jego nastawienie do sztuk walki oraz niektóre manieryzmy. Natomiast ciężki japoński akcent, z którym mówił bohater, aktor pożyczył od swojego wujka. 

Podczas sceny finałowego pojedynku statyści na widowni tak wczuli się w klimat filmu, że buczeli na Williama Zabkę nawet wtedy, gdy kamery były wyłączone. Matka aktora była w tłumie i starała się wszystkich uspokoić, mówiąc, że w prawdziwym życiu jej syn jest bardzo miły. 

"Karate Kid": Początek serii

Nakręcony za zaledwie 8 milionów dolarów film zarobił ponad 130 milionów na całym świecie. Z Macchio zrobił idola nastolatków. Z kolei kariera Mority zaczęła przeżywać swoją drugą młodość. Aktor zaczął otrzymywać dużo propozycji. Uhonorowano go także nominacjami do najważniejszych nagród, w tym Oscara (przegrał z Haingiem S. Ngorem za "Pola śmierci"). Pan Miyagi okazał się najbardziej rozpoznawalną rolą w jego karierze. Morita zmarł w 2005 roku w wieku 73 lat. 

"Karate Kid" był początkiem serii. Powstały trzy sequele. Morita zagrał we wszystkich, Macchio w trzech, Zabka w dwóch. Na tym cykl się nie skończył. W 2018 roku debiutował serial "Cobra Kai", który skupiał się na perypetiach dorosłych już Daniela i Johnny'ego. Macchio i Zabka powtórzyli swoje role. Premiera szóstego sezonu przewidziana jest na lipiec 2024 roku. 

INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Karate Kid | Cobra Kai
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy