Reklama

"Kulej": Polski film święci triumfy w kinach. Ta scena wzbudza największe emocje

Zaledwie kilka dni po premierze film "Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego przyciąga do kin widzów, którzy wychodzą z seansu zachwyceni autentycznością, emocjami i jakością tej produkcji. To nie jest zwykły obraz biograficzny - opowieść o Jerzym Kuleju i jego żonie Helenie to niezwykła podróż przez życie, w którym walka toczy się nie tylko na ringu.

Zaledwie kilka dni po premierze film "Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego przyciąga do kin widzów, którzy wychodzą z seansu zachwyceni autentycznością, emocjami i jakością tej produkcji. To nie jest zwykły obraz biograficzny - opowieść o Jerzym Kuleju i jego żonie Helenie to niezwykła podróż przez życie, w którym walka toczy się nie tylko na ringu.
Michalina Olszańska i Tomasz Włosok w scenie z filmu "Kulej. Dwie strony medalu" /Grzegorz Press, Watchout Studio /materiały prasowe

Prezentujemy ekskluzywny fragment filmu, który ukazuje jedno z najbardziej poruszających i niespodziewanych momentów - scenę tanga. To właśnie taniec staje się w filmie metaforą relacji Kulejów: pełną namiętności, ale i trudnych wyborów. Piękno tego ujęcia to zasługa wyjątkowej chemii między Tomaszem Włosokiem (Jerzy Kulej) a Michaliną Olszańską (Helena Kulej) oraz perfekcyjnej choreografii Macieja Zakliczyńskiego.

Reklama

"Na parkiecie zawsze byliśmy w zgodzie, taniec nas spajał, łączył bez słów" - mówi Helena Kulej. Ale to nie była łatwa relacja: "Nie wiem o co chodziło, skąd się to brało - to był rodzaj jakiejś terapii, oczyszczenia. Kochałam, nadal kocham taniec, a Jurek był urodzonym gwiazdorem. Jak tańczyliśmy, wszyscy na nas patrzyli, zwracali uwagę".

"Kulej. Dwie strony medalu" zachwyca nie tylko widzów, ale i krytyków, którzy doceniają jego wielowymiarowość. To produkcja, która nie idzie na skróty - jest dopracowana w każdym szczególe i oddaje nie tylko sportowe triumfy Kuleja, ale również osobiste zmagania i tło społeczno-polityczne tamtych lat.

Film można oglądać wyłącznie w kinach od 11 października. To właśnie na dużym ekranie najlepiej widać jego rozmach i emocjonalną głębię. "Kulej. Dwie strony medalu" to kino o sile, miłości i wyzwaniach, które kryją się pod powierzchnią wielkich sukcesów.

"Kulej. Dwie strony medalu": O czym opowiada film?

"Kulej. Dwie strony medalu" to historia Jerzego i Heleny Kulejów - najbardziej barwnego małżeństwa Polski lat 60. On - legendarny polski pięściarz, podwójny mistrz Europy i ośmiokrotny mistrz Polski, który jako jedyny wywalczył dwa złota olimpijskie i choć nigdy nie leżał na deskach, to w życiu upadał nie raz. Ona - silna kobieta, która niezmiennie stała u jego boku, ale nie chciała na zawsze pozostać w jego cieniu.

Historia koncentruje się na okresie między 1964 a 1968 r., kiedy Jerzy Kulej zdobył złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, by następnie powtórzyć ten wyczyn w Meksyku. To wielowymiarowa historia sportowca, jego triumfów na ringu, kolorytu epoki, ale także opowieść o burzliwych losach małżeństwa Kulejów, w którym wielka miłość była wystawiona na próbę radzenia sobie z wielkim sukcesem.

Włosok i Olszańska to nie jedyne gwiazdy "Kuleja". W roli Feliksa Stamma oglądamy Andrzeja Chyrę. Tomasz Kot występuje w roli pułkownika Sikorskiego, szefa klubu sportowego Gwardia Warszawa. Ponadto w filmie zagrali również m.in. Monika Mikołajczak, Konrad Eleryk i Bartosz Gelner.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kulej (2024)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama