Reklama

Książka Tarantino wyjaśnia największą zagadkę "Pewnego razu... w Hollywood"

We wtorek do księgarń w USA trafiła debiutancka powieść Quentina Tarantino "Once Upon a Time in Hollywood". Ta książka jest pokaźnym rozszerzeniem wydarzeń z ostatniego filmu reżysera, "Pewnego razu... w Hollywood". Jak informują pierwsi czytelnicy, powieść przynosi odpowiedź na najbardziej intrygujące pytanie, jakie pojawiło się po seansie filmu. Czy grany przez Brada Pitta kaskader Cliff Booth naprawdę zabił swoją żonę Billie?

We wtorek do księgarń w USA trafiła debiutancka powieść Quentina Tarantino "Once Upon a Time in Hollywood". Ta książka jest pokaźnym rozszerzeniem wydarzeń z ostatniego filmu reżysera, "Pewnego razu... w Hollywood". Jak informują pierwsi czytelnicy, powieść przynosi odpowiedź na najbardziej intrygujące pytanie, jakie pojawiło się po seansie filmu. Czy grany przez Brada Pitta kaskader Cliff Booth naprawdę zabił swoją żonę Billie?
A więc jednak... /materiały prasowe

Sytuacja związana z Cliffem i Billie została w filmie jedynie zarysowana, a całe wydarzenie, do którego doszło podczas rejsu łódką, obrosło wśród bohaterów filmu legendą. "Zabił swoją żonę i się z tego wywinął" - poinformował filmowego Bruce'a Lee, w którego rolę wcielił się Mike Moh, jeden z obecnych na planie jego filmu statystów. Plotki o tym, że Cliff zamordował żonę, nie znalazły w filmie ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia. Skończyło się na krótkiej scenie, w której wściekła Billie robi Cliffowi kolejną awanturę, a on jest coraz bliższy strzelenia do niej z harpuna.

Od momentu premiery filmu "Pewnego razu... w Hollywood" fani zadawali sobie pytanie o to, czy Cliff jest mordercą. Grający go Brad Pitt zdradził, że zna odpowiedź na to pytanie i że Tarantino wprowadził go w szczegóły sprawy. Nie chciał jednak zdradzić prawdy. Bohaterowie filmu w większości byli przekonani o winie kaskadera, przez co miał on trudności ze znalezieniem pracy.

Reklama

Osoby przychylające się do niewinności Cliffa Bootha, muszą przełknąć gorzką pigułkę. W powieści "Once Upon a Time in Hollywood" Quentin Tarantino odpowiada wprost na pytanie o winę kaskadera - tak, Cliff zamordował swoją żonę i się z tego "wywinął". Co więcej, nie było to jego pierwsze morderstwo. Na jego koncie są trzy zabójstwa i za żadne z nich nie poniósł odpowiedzialności karnej.

Po raz pierwszy zamordował kogoś w Cleveland w latach 50. ubiegłego wieku. Drugą ofiarą była jego żona, a trzecią kolega kaskader. Bardziej szczegółowo Tarantino opisał tę trzecią zbrodnię, której ofiarą został niejaki Buster. Aby spłacić dług, Buster zaproponował Cliffowi, że zostaną współwłaścicielami znanego z filmu psa Brandy i będą wystawiać go do walk. Kiedy Buster doszedł do wniosku, że muszą pozwolić Brandy umrzeć w trakcie walki, podczas gdy oni postawią na jego przeciwnika, Cliff się zdenerwował i udusił go gołymi rękami.

W książce znalazł się też dokładniejszy opis sytuacji na łodzi, gdzie Bonnie straciła życie. Co ciekawe, Tarantino zadedykował po części swoją książkę 88-letniemu obecnie aktorowi Robertowi Blake'owi, który został uniewinniony w sprawie morderstwa jego żony, Bonnie Lee.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Tarantino Quentin | Pewnego razu w Hollywood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy