Książka o twórczości Juliusza Machulskiego
"Kino Juliusza Machulskiego" autorstwa Artura Majera to pierwsza na rynku monografia twórczości jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów. Książka opisuje zarówno jego filmy, jak i okoliczności, w których powstawały.
Juliusz Machulski na stałe zapisał się w historii polskiego kina. Jest reżyserem, scenarzystą, producentem filmowym, aktorem i dramaturgiem. Autor publikacji podkreśla, że przyczynkiem do jej napisania był film "Vinci" z 2004 roku.
- "Vinci" jest filmem, który mnie absolutnie zachwycił i przekonał do tego, że warto przekonać z kolei moich starszych kolegów naukowców na uniwersytetach, że Juliusz Machulski zasługuje na miano autora filmowego przez duże A. Ma swój styl, swoją strukturę w tych filmach, swoje tematy i swój sposób opowiadania. I trzeba to opisać, a po to są filmoznawcy, żeby to robić - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Artur Majer, autor książki "Kino Juliusza Machulskiego".
Książka podzielona jest na cztery części. Każdą z nich Majer poświęca innej produkcji, opisując kulisy jej powstawania. To opowieść o ostatnich 35 latach polskiej kinematografii na tle przemian społeczno-kulturowych. Juliusz Machulski podkreśla, że nie ingerował w treść publikacji.
- Pomagałem, nie przeszkadzając i autor sobie świetnie z tym poradził, pokazał mi ją dosyć wcześnie, ja ją przeczytałem. To nie jest moja książka, więc nie miałem prawa mieć swojego punktu widzenia, tylko jestem czytelnikiem tej książki, mam nadzieję, że jednym z wielu. Cieszę się, że taka książka powstała, być może na wyrost, a może nie, zobaczymy - mówi Juliusz Machulski, reżyser.
Juliusz Machulski pochodzi z aktorskiej rodziny. Od dziecka był zafascynowany kinem, reżyserię studiował w Łodzi. Ma na swoim koncie takie filmy, jak "Seksmisja", "Kiler", "Vabank" czy "Ile waży koń trojański". Filmoznawcy podkreślają, że w swoich produkcjach pozwala zaprezentować aktorom całą paletę umiejętności i że wykreował wiele gwiazd.
- Ja się uważam za reżysera, który czasem dobrze obsadzi film. To znaczy ja obsadzam psychofizycznie, kto pasuje do roli bardziej, jeszcze na razie mogę sam obsadzać, a nie narzuca mi producent, który każe obsadzać osoby, które mają najwięcej wejść czy kliknięć w internecie. A że się zdarzyło, że i Borys Szyc, i Robert Więckiewicz, i Małgosia Kożuchowska potem sobie świetnie dali radę w życiu - oni by sobie dali radę i beze mnie. Tylko że akurat trafili może na mnie, to trochę wcześniej zostali zauważeni - tłumaczy Juliusz Machulski.
W tym roku Juliusz Machulski został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!