Krzysztof Kieślowski: Ciągnęło go na Mazury
Gdyby Krzysztof Kieślowski wciąż żył, zapewne teraz spędzałby czas w Koczku, mazurskiej wsi nad Krutynią, gdzie miał domek i działkę. Oddawałby się tam swojej drugiej największej pasji poza robieniem filmów, czyli majsterkowaniu. 27 czerwca 2019 roku reżyser skończyłby 78 lat.
Twórca trylogii "Trzy kolory", Krzysztof Kieślowski, gdy nie kręcił filmów, zamieniał się w majsterkowicza. Mechanika samochodowa czy hydraulika nie miały przed nim tajemnic. Upust swojej pasji mógł dać zwłaszcza podczas wakacji w domku na Mazurach, na skraju Puszczy Piskiej, w miejscowości Koczek.
Z zagranicznych podróży przywoził tam zestawy śrubokrętów, kluczy nasadowych, młotki i piły. Potrafił przywrócić do życia stary żeliwny piec znaleziony na śmietniku. Jeździł traktorem-kosiarką, kopał ogródek, przykręcał, szlifował. Domek rozbudował tak, że można było w nim mieszkać przez cały rok. Kieślowski po prostu lubił się fizycznie zmęczyć.
"Dzień w Koczku zaczyna się od kąpieli w rzeczce. Płynie tuż pod domem, nie dalej niż dwieście metrów, trzeba tylko zejść ze skarpy. Da się nią przepłynąć nawet półtora kilometra pod prąd pomiędzy wodorostami, a potem frajdą jest spływanie z nurtem pod pomost. Na poważniejsze kąpiele jeździ się rowerami nad jezioro Kierwik" - pisze Katarzyna Surmiak-Domańska w książce "Kieślowski - zbliżenie".
Małżeństwo Kieślowskich nie czuło się w Koczku samotne. Towarzyszyła im córka Marta i dalmatyńczyk Frak. W okolicy swoje działki miało też kilkoro ich znajomych. Lato na mazurskiej wsi płynęło od imienin do imienin. Krzysztofa świętowano 25 lipca.
W Koczku ujawniał się też talent Kieślowskiego do bycia wychowawcą dzieci i młodzieży na obozach sportowo-wypoczynkowych. Organizował dla najmłodszych coś na kształt letnich igrzysk olimpijskich - brali udział w zawodach pływackich, biegowych, chodzili na szczudłach, itd. Na najlepszych czekały czekoladowe medale w złotkach i sreberkach przywiezione przez Kieślowskiego z wypraw na zagraniczne festiwale filmowe.
Krzysztof Kieślowski był reżyserem filmów dokumentalnych i fabularnych, jednym z współtwórców kina moralnego niepokoju. Swoje najważniejsze obrazy, takie jak "Krótki film o zabijaniu", "Krótki film o miłości", "Podwójne życie Weroniki" i trylogia "Trzy kolory", stworzył we współpracy ze scenarzystą Krzysztofem Piesiewiczem. Kieślowski był laureatem prestiżowych nagród, m.in. Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji za "Trzy kolory: Niebieski" oraz Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie za "Trzy kolory: Biały".
Zmarł 13 marca 1996 roku po przebytej operacji serca. Miał 54 lata.