Krzysztof Czeczot jako długowłosy basista
Do filmu "Exterminator. Faceci pragną mocniej" Krzysztof Czeczot nauczył się grać na gitarze basowej. Poddał się też metamorfozie - schudł i nosi perukę z długimi włosami. Właśnie trwają zdjęcia do nowej produkcji z udziałem Czeczota.
Jaromir, postać grana przez Czeczota, codziennie podbija kartę w fabryce pianki poliuretanowej. Stara się sprostać obowiązkom głowy rodziny, ma troje dzieci. W jego życiu następuje pewien zwrot. - Odwiedzają go koledzy i namawiają do tego, żeby reaktywować zespół muzyczny Exterminator - mówi Krzysztof Czeczot.
- Nauczyłem się grać na gitarze basowej w trakcie prób i przygotowań do tego filmu i odkryłem, że to jest naprawdę super instrument - stwierdza. Co ciekawe, Czeczot we wczesnej młodości należał do garażowego zespołu, który działał w jego rodzinnym Bytowie w Pomorskiem. - Mieliśmy chyba ze dwa koncerty, potem zespół się rozpadł i nie miałem więcej już takich doświadczeń muzycznych - wspomina aktor.
A czy przed zdjęciami miał coś wspólnego z chemią? - Nigdy w życiu nie zajmowałem się ani chemią, ani piankami. Na planie miałem spotkanie z chemikami, którzy pokazywali mi różne chemiczne sztuczki, ale nie weszły one do filmu. Niemniej, sprawiły mi one dużą radochę - opowiada Czeczot.
Nowy film z udziałem Czeczota jest adaptacją utworów Przemka Jurka: powieści "Kochanowo i okolice" oraz cieszącej się dużą popularnością sztuki teatralnej "Exterminator". W spektaklu wystawianym w stołecznym Teatrze Dramatycznym, jak i filmie, główną postać kreuje Paweł Domagała.
Reżyserii podjął się Michał Rogalski, który pracował przy takich serialach jak "Czas honoru", "Przepis na życie" czy pokazywanych obecnie w TVP1 "Wojennych dziewczynach". W produkcji pojawi się plejada gwiazd, m.in. Agnieszka Więdłocha, Krzysztof Czeczot czy Eryk Lubos. Komedia trafi do kin w styczniu 2018.