Krwawa "Zemsta Sithów"
Amerykańscy krytycy uznali, że przyznanie filmowi "Zemsta Sithów" kategorii wiekowej PG-13 (wymagana opieka rodziców) było słuszną decyzją realizatorów obrazu. Starannie wyselekcjonowani dziennikarze we wtorek, 3 maja, obejrzeli film na specjalnym pokazie zorganizowanym w Skywalker Ranch, siedzibie LucasFilm w San Francisco.
Po obejrzeniu "Zemsty Sithów" krytycy uznali, że rzeczywiście poziom przemocy w najnowszej odsłonie "gwiezdnej sagi" jest zdecydowanie wyższy niż w pozostałych filmach serii i małe dzieci rzeczywiście nie powinny go oglądać.
"Zemsta Sithów zawiera sekwencje mroczne i poruszające, zdecydowanie bardziej niepokojące niż prezentowane w dotychczasowych częściach gwiezdnej sagi" - uważa David Germain z Associated Press.
"Młody rycerz Jedi Anakin Skywalker przechodzi na ciemną stronę Mocy, urządzając prawdziwą rzeź dawnych sprzymierzeńców. A z pojedynku z dawnym mistrzem Obi-Wan Kenobim wychodzi makabrycznie okaleczony" - dzieli się swymi wrażeniami dziennikarz.
"Przejmująca jest także wstrząsająca scena jego przemiany w Dartha Vadera - zestawiona z ponurymi sekwencjami porodu, gdy Amidala wydaje na świat Luka i Leię, przyszłych bohaterów klasycznej gwiezdnej sagi" - dodaje David Germain.
Jednak mimo spostrzeżeń dziennikarzy, rodzice małych dzieci nie mogą darować George'owi Lucasowi, iż przyznał tak wysoką kategorię wiekową "Zemście Sithów" i ich pociechy nie będą mogły w najbliższym czasie obejrzeć kolejnych przygód gwiezdnych bohaterów.
Reżyser postanowił jednak, iż wierny będzie swej wizji filmu, który musiał być mroczny i posępny, i nie podporządkuje się wymaganiom rynku, czekającego na kolejną familijną opowieść.
"Wiele osób pyta mnie z wyrzutem: Jak mogłeś to zrobić? Nasze dzieci kochają gwiezdną sagę, a teraz nie mogą obejrzeć jej ostatniej części! Jednak moim zadaniem było opowiedzenie historii spinającej w całość wszystkie kolejne części epopei" - tłumaczy George Lucas.
"Nie chciałem stworzyć kolejnego familijnego hitu dla wszystkich, nie tak miała wyglądać Zemsta Sithów. Musiałem trzymać się swych założeń" - wyjaśnia reżyser.
Niecierpliwie oczekiwany film zadebiutuje na ekranach światowych kin 19 maja.