Reklama

Kreacje polskich gwiazd na festiwalu filmowym w Wenecji nie pozostały niezauważone

Gwiazdy walczącego o Złotego Lwa komediodramatu „Śniegu już nigdy nie będzie” olśniewają na festiwalu filmowym w Wenecji. Weronika Rosati zachwyciła w tiulowej sukni projektu swojej mamy, Maja Ostaszewska emanowała elegancją w zmysłowej czarnej kreacji od Macieja Zienia. Reżyserka obrazu Małgorzata Szumowska udowodniła z kolei, że niezależnie od tego, co ma na sobie, pozostaje wierna własnemu stylowi.

Gwiazdy walczącego o Złotego Lwa komediodramatu „Śniegu już nigdy nie będzie” olśniewają na festiwalu filmowym w Wenecji. Weronika Rosati zachwyciła w tiulowej sukni projektu swojej mamy, Maja Ostaszewska emanowała elegancją w zmysłowej czarnej kreacji od Macieja Zienia. Reżyserka obrazu Małgorzata Szumowska udowodniła z kolei, że niezależnie od tego, co ma na sobie, pozostaje wierna własnemu stylowi.
Weronika Rosati i Maja Ostaszewska na weneckiej premierze filmu "Śniegu już nigdy nie będzie" /Daniele Venturelli/WireImage /Getty Images

Trwa Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji - jedna z najbardziej prestiżowych imprez w branży filmowej odbywających się na Starym Kontynencie. To tu wyselekcjonowane produkcje autorstwa wybitnych artystów z całego świata ubiegają się o Złotego Lwa, nagrodę przyznawaną od 1949 roku. Uroczyste premiery pokazywanych w ramach festiwalu obrazów są dla zaproszonych gości okazją do zaprezentowania się od jak najlepszej strony - nie tylko filmowej, ale także tej modowej.

Każdego roku możemy podziwiać tu gwiazdy dużego ekranu, które na tę okazję wybierają kunsztowne kreacje od najlepszych projektantów. Tegoroczna edycja MFF w Wenecji z pewnością sprostała oczekiwaniom fanów mody. Jak dotąd na rozpościerającym się przed Palazzo del Cinema na weneckiej wyspie Lido czerwonym dywanie pojawiło się mnóstwo przykuwających wzrok stylizacji. Choć różniły się kolorystyką, fasonami i detalami, ich wspólnym mianownikiem pozostawała elegancja idealnie oddająca podniosły charakter wydarzenia.

Reklama

Wśród najlepiej ubranych gwiazd zaszczytne miejsce zajmuje niewątpliwie Cate Blanchett. Co ciekawe, przewodnicząca jury festiwalu pokazała się w kreacjach, które już wcześniej nosiła - dość wspomnieć granatową połyskującą suknię projektu Estebana Cortazara czy barwny kwiecisty top od Alexandra McQueena. W ten sposób gwiazda zdecydowała się promować ideę świadomej, bardziej zrównoważonej mody. Obok Blanchett na czerwonym dywanie zachwycały również Katherine Waterston w czarnej kreacji Prady, odbierająca nagrodę za całokształt twórczości Tilda Swinton w białym stroju Chanel oraz Maya Hawke ubrana w spektakularną, wyszywaną złotymi cekinami suknię z kolekcji Atelier Versace.

Wrażenie na obserwatorach zrobiły również zaproszone na wenecki festiwal polskie gwiazdy. W konkursie głównym znalazł się nowy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta "Śniegu już nigdy nie będzie", który jest zarazem polskim kandydatem do Oscara. Szczególnym zainteresowaniem zagranicznych mediów cieszyła się zjawiskowa suknia występującej w produkcji Weroniki Rosati.

Za stworzenie białej, sięgającej ziemi kreacji odpowiada mama aktorki, znana projektantka Teresa Rosati. Eteryczna suknia uszyta z tiulu i udekorowana delikatnymi kwiatowymi haftami została dostrzeżona m.in. przez włoski magazyn "Elle", w którym zachwycano się urodą i stylem polskiej gwiazdy.

Nie sposób nie zwrócić uwagi także na efektowne stylizacje Mai Ostaszewskiej. Aktorka na okoliczność premiery filmu "Śniegu już nigdy nie będzie" wybrała klasyczną czarną suknię projektu Macieja Zienia ozdobioną zmysłowymi koronkami. Z kolei podczas organizowanej w ramach festiwalu przez Miuccię Pradę uroczystej kolacji, gwiazda miała na sobie uszyty przez Zienia biały luźny garnitur. Przypomnijmy, że Ostaszewska wystąpiła w zrealizowanym dla siostrzanej marki Prady, Miu Miu, krótkometrażowym filmie w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej. "Było to dla mnie ogromnym wyróżnieniem móc zaprezentować swój projekt podczas kolacji organizowanej przez jeden z najlepszych światowych domów mody" - zaznaczył w jednym z wywiadów Zień.

Na uznanie zasługują też niewątpliwie stroje polskiej reżyserki, która na czerwonym dywanie zachwyciła w nowoczesnej cekinowej sukni na ramiączkach w odcieniach srebra i szarości zaprojektowanej przez Albertę Ferretti. Całość dopełniły nonszalanckie uczesanie oraz bardzo dyskretny makijaż. Szumowska zrezygnowała z biżuterii. Dzięki temu, choć prezentowała się nad wyraz elegancko i wytwornie, uniknęła efektu przesady, pozostając w zgodzie z własnym stylem.

Na pokazie filmu "Nightwalk" z serii "Miu Miu Women's Tales" polska reżyserka pojawiła się natomiast ubrana w skromną małą czarną z wyszywanym połyskującymi kryształkami kołnierzykiem.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy