"Kraina lodu": Reżyserka animacji wyznała, że chciała zabić bałwana Olafa
"Zabijemy dziś bałwana" - mogłyby zaśpiewać Anna i Elza, gdyby doszły do skutku zamierzenia jednej z reżyserek filmu "Kraina lodu". Jennifer Lee chciała bowiem pozbyć się z niego postaci gadatliwego Olafa. Ostatecznie bałwana udało się ocalić, co okazało się strzałem w dziesiątkę, bo dziś jest to jedna z najbardziej kochanych przez widzów animowanych postaci ze świata Disneya.
W niedzielę 4 grudnia wieczorem Jennifer Lee odbierała w Los Angeles nagrodę Distinguished Storyteller. Statuetkę wręczał jej Josh Gad, popularny aktor komediowy, który w "Krainie lodu" użyczał głosu postaci Olafa. Spotkanie z nim stało się dla reżyserki pretekstem do poczynienia pewnego zwierzenia dotyczącego ich współpracy przy tej słynnej animacji.
Lee przypomniała, że gdy dołączyła do ekipy twórców "Krainy lodu", prace nad tą animacją były już zaawansowane. Zanim przystąpiła do roboty, obejrzała efekty dotychczasowych działań, by zapisać sobie kilka przemyśleń na ich temat. "Moją pierwszą uwagą było to, żeby zabić bałwana" - przyznała reżyserka, która dziś odpowiada w Walt Disney Animation za stronę kreatywną projektów.