Koterski lepszy od Hoffmana
Nowa komedia Marka Koterskiego "Baby są jakieś inne" osiągnęła rekordowy wynik otwarcia, przyciągając w premierowy weekend 263 727 widzów - poinformował dystrybutor obrazu, Kino Świat.
W pierwszy weekend wyświetlania superprodukcja Jerzego Hoffmana "1920 Bitwa Warszawska 3D" przyciągnęła do kin "ledwie" 214 915 widzów. Warto odnotować, że film z Nataszą Urbańską i Borysem Szycem dystrybuowany był na 300 kopiach, podczas gdy "Baby..." weszły do kin w 150 egzemplarzach.
"Baby są jakieś inne" osiągnęły czwarty wynik otwarcia w tym roku, zostawiając w tyle między innymi przebojowe "Auta 2" studia Pixar! Film Koterskiego nieznacznie przegrał rywalizację o tytuł najlepszego polskiego otwarcia roku z komedią romantyczną "Och, Karol 2", przyciągając do kin niecałe 3 tysiące mniejszą widownię.
Komedia Marka Koterskiego - wyprodukowana przez Studio Filmowe KADR - to także najlepszy wynik otwarcia w historii działalności dystrybucyjnej firmy Kino Świat.
Przeczytaj recenzję filmu "Baby są jakieś inne" na stronach INTERIA.PL!
Główni bohaterowie "Bab..." przez cały czas trwania filmu jadą samochodem i dyskutują o kobietach. O ich przyzwyczajeniach, torebkach, przywiązaniu do dzieci, o życiu intymnym, ziewaniu, o tym, jakimi kierowcami są kobiety, jak robią zakupy i jakie mają przywileje.
- Przed zdjęciami Robert Więckiewicz zapytał, czy się boję. Odpowiedziałem, że bardzo. Zawsze boję się przed kolejnym filmem, dlatego że nie interesuje mnie zrobienie filmu w bezpiecznej konwencji. Interesuje mnie skrajne ryzyko. Nie jestem ryzykantem od urodzenia ani nie jestem odważny, ale przez to, że boję się bać, decyduję się na skrajnie ekstremalne projekty, żeby nie zacząć się cofać - mówił przed premierą reżyser Marek Koterski.