Kolejny reżyser brany pod uwagę! Kto zrobi nowego Bonda?
Nowy film z udziałem agenta 007, szpiegiem brytyjskiej Secret Intelligence Service, wyjdzie najwcześniej w 2027 roku. Na ten moment trwają rozmowy odnośnie reżyserii. Nolan już swoją odbył. Czy teraz kolej na kogoś mniej oczywistego?
Ostatni film z Bondem "Nie czas umierać" widzieliśmy już trzy lata temu. Niby nowa produkcja jest już zapowiedziana, ale w dalszym ciągu nic nie jest potwierdzone. W głównej roli zamiast Daniela Craiga podobno rozważany jest Aaron Taylor-Johnson, a debiutu nowej części możemy spodziewać się najwcześniej w 2027 roku.
Na pozycję reżysera filmu brano pod uwagę wiele nazwisk. Pojawili się Matthew Vaughn, Danny Boyle, Denis Villeneuve oraz Christopher Nolan.
Ten ostatni prowadził rozmowy z producentką serii Barbarą Broccoli, jednak nic z nich nie wyszło. Nolan zbyt ceni sobie swobodę artystyczną, na którą Broccoli nie była skłonna mu pozwolić.
Jeśli chodzi o Villeneuve’a, choć stwierdził, że reżyserowanie Bonda byłoby jego marzeniem, ma na głowie zbyt wiele projektów, by pracować przy nowym agencie 007.
Jak podaje portal World of Reel, wśród prawdopodobnych reżyserów pojawiło się jeszcze jedno nazwisko. Edward Berger, bo o nim mowa, w 2022 roku zachwycił widzów i krytyków produkcją "Na zachodzie bez zmian". Film wypuszczony przez Netflix opowiadał o tragicznych realiach wojny i bazował na antywojennej książce Ericha Marii Remarque’a o tym samym tytule. Podczas 95. Ceremonii Oscarów otrzymał aż cztery nagrody.
Berger wcześniej wyreżyserował już film "Jack" (2014), "All My Loving" (2019) oraz kilka ledwo recenzowanych filmów niemieckich. Wydaje się jednak, że kariera Bergera nabiera tempa, ponieważ jego nadchodzące "Conclave" cieszy się dużym zainteresowaniem. W rolach głównych Ralph Fiennes, Stanley Tucci, John Lithgow i Isabella Rossellini.
Czy możemy spodziewać się, że to właśnie on dołączy do zaszczytnego grona reżyserów Jamesa Bonda?
Zobacz też: Epickie widowisko na pierwszych zdjęciach do "Gladiatora II". Kiedy premiera?