Kolejne aktorki oskarżają Jossa Whedona o stosowanie przemocy psychicznej
Jeden z najpopularniejszych obecnie twórców kinowych i autor filmu „Avengers” znalazł się w ogniu oskarżeń ze strony aktorek występujących przed laty w stworzonym przez niego serialu „Buffy: Postrach wampirów”. Jako pierwsza o stosowanie przemocy psychicznej na planie oskarżyła go Charisma Carpenter. Teraz podobne oskarżenia pod adresem Jossa Whedona wysuwają inne aktorki, które grały w tym serialu: Sarah Michelle Gellar, Michelle Trachtenberg i Amber Benson.
W poście umieszczonym na Instagramie Charisma Carpenter wyznała, że na planie serialu nabawiła się urazu psychicznego, który do dziś daje się jej we znaki. Wśród jej zarzutów jest to, że Whedon miał nazywać ją "grubą", gdy była w czwartym miesiącu ciąży. Do tego groził, że ją zwolni i zmuszał ludzi do walki o jego akceptację. Reżyser miał spotkać się z nią za zamkniętymi drzwiami i wypytywać, czy zamierza utrzymać ciążę. "Zaatakował mój charakter, wyśmiewał moją wiarę, oskarżał mnie o sabotowanie serialu, a w kolejnym sezonie zwolnił mnie po tym, jak urodziłam dziecko" - napisała Carpenter. Po opisanym spotkaniu aktorka czuła się bezsilna i samotna. Zacisnęła jednak zęby i przełknęła obrazę. Czując, że nie ma innej opcji, grała dalej. Teraz zarzuca Whedonowi, że jej nie wspierał, a samego reżysera nazywa wampirem.