Reklama

Kolejna komedia braci Farrelly

Bobby i Peter Farrelly, twórcy takich przebojowych komedii, jak "Głupi i głupszy", "Sposób na blondynkę", "Ja, Irena i ja", "Osmosis Jones", czy "Płytki facet" już myślą o realizacji kolejnej zabawnej opowieści. Bracia chcieliby, aby główną rolę zagrał w niej Hugh Grant.

Obok popularnego aktora ("Mickey, niebieskie oko", "Dziennik Bridget Jones") w filmie "Stuck On You" miałby pojawić się Rhys Ifans ("Sezon rezerwowych", "Mały Nicki"). Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż obaj panowie mają zagrać braci syjamskich rozdzielonych po 30. latach wspólnego życia. Pomijając kompletny brak podobieństwa, Hugh Grant przy liczącym ponad 180 centymetrów wzrostu Rhysie Ifansie, może wyglądać jak karzełek. Poza tym aktorów dzieli również prawie dziesięcioletnia różnica wieku.

Reklama

Jednak dla braci Farrelly nie stanowi to żadnego problemu.

"U nich zawsze takie śmieszne i, wydawałoby się niemożliwe, zestawienia są celowe - wywołują jeszcze większe salwy śmiechu na widowni" - tłumaczą osoby związane z realizacją "Stuck On You".

"Przecież wszystkie te różnice będzie można wytłumaczyć na przykład odmienną dietą, wpływem środowiska, czy rozmaitych używek, które jeden z braci stosował w nadmiarze, a drugi unikał" - żartują realizatorzy.

Bracia Farrelly mają nadzieję, że zarówno Hugh Grant, jak i Rhys Ifans, znajdą czas i pojawią się na planie filmu, do którego zdjęcia mają się rozpocząć jesienią w Bostonie.

Hugh Grant i Rhys Ifans spotkali się już na planie filmu "Notting Hill" w 1999 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hugh Grant | Bobby Farrelly | Rhys Ifans | Peter Farrelly | grant | jones | komedia | film | braci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy