Reklama

"Klub włóczykijów" z muzyką Freda Emory'ego Smitha

"Klub włóczykijów", film inspirowany prozą mistrza opowieści dla młodzieży Edmunda Niziurskiego, w kinach pojawi się już 18 września. Reżyser Tomasz Szafrański wielką wagę przywiązywał do ścieżki dźwiękowej - prace nad nią trwały aż pięć miesięcy! Twórca nie krył zadowolenia, że udało mu się pozyskać ważnego współpracownika, kompozytora Freda Emory'ego Smitha ("Scooby Doo", horror "Neron", gra komputerowa "Need for Speed").

"Klub włóczykijów", film inspirowany prozą mistrza opowieści dla młodzieży Edmunda Niziurskiego, w kinach pojawi się już 18 września. Reżyser Tomasz Szafrański wielką wagę przywiązywał do ścieżki dźwiękowej - prace nad nią trwały aż pięć miesięcy! Twórca nie krył zadowolenia, że udało mu się pozyskać ważnego współpracownika, kompozytora Freda Emory'ego Smitha ("Scooby Doo", horror "Neron", gra komputerowa "Need for Speed").
"Klub włóczykijów" trafi na ekrany kin 18 września /Domino Film /materiały dystrybutora

- Przed dwoma laty spotkałem się podczas słynnej imprezy branżowej American Film Market ze Smithem, który zwrócił uwagę na ciekawe wykorzystanie muzyki w moich filmach - opowiadał. - Dał mi płytę ze swoją muzyką. Wysłuchałem pierwszego utworu i powiedziałem do żony: Myślę, że czeka go wielka kariera w Hollywood. Reżyser przyznaje, że ma sentyment do amerykańskiego kina "nowej przygody".

Film miał być rodzajem dyskretnego hołdu dla tego gatunku. Smith, pisząc muzykę, analizował ścieżki dźwiękowe z tamtych lat, zwłaszcza z "Indiany Jonesa". Instrumentacją zajął się Carl Rydlund, znany jako wieloletni współpracownik hollywoodzkiego giganta Hansa Zimmera, odpowiadający przedtem za to zadanie w takich filmach, jak "Interstellar", "Życie Pi" czy "Transformers: Wiek zagłady". Muzykę wykonała Orkiestra Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego w Katowicach pod dyrekcją Freda Emory'ego Smitha.

Reklama

Kornel i Maks spędzają wakacje przed ekranem komputera i nie myślą o powrocie do nudnego realu. Wszystko zmienia nieoczekiwana wizyta czarnej owcy rodziny, wuja Dionizego (Bogdan Kalus). Nieobliczalny krewny wciąga chłopców do prawdziwego świata, pełnego zaskakujących wydarzeń i niezwykłych postaci. Pod ich przewodnictwem Klub włóczykijów wyrusza w podróż, której celem jest odnalezienie skarbu ukrytego przed laty przez pradziadka Kornela. Sprawy komplikują się, gdy na drogocenny trop wpadają również przebiegli bandyci - Dr Kadryll (Tomasz Karolak) i jego niezdarny pomocnik Wieńczysław Nieszczególny (Wojciech Mecwaldowski). Rozpoczyna się, pełen komicznych pomyłek i zaskakujących zwrotów akcji, wyścig z czasem. Taka przygoda zdarza się raz w życiu!

"Klub włóczykijów" w kinach od 18 września.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Klub włóczykijów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy