Reklama

Kliczko będzie promował film

Słynny ukraiński bokser Władimir Kliczko, brat innego mistrza świata w wadze ciężkiej - Witalija, będzie w środę gościł w Warszawie. Wizyta związana jest z polską premierą filmu dokumentalnego o braciach Kliczko.

Pełnometrażowy dokument pt. "Klitschko", produkcji niemieckiej (2011, reż. Sebastian Dehnhardt), trafi do polskich kin w czwartek 8 września.

Dzień wcześniej, w środę, w warszawskim Platinium Clubie odbędzie się gala premierowa filmu. Impreza będzie przeznaczona dla mediów. Z dziennikarzami spotka się młodszy z braci, Władimir Kliczko.

Zdjęcia do dokumentu "Klitschko" były realizowane w latach 2010-2011, m.in. w Niemczech i USA. W filmie znalazły się wypowiedzi samych braci Kliczko, Witalija (ur. 1971) i Władimira (ur. 1976), ich trenerów (Fritza Sdunka, Emanuela Stewarda), managera (Bernda Boente), a także rodziny - ojca Władimira Rodionowicza, matki Nadieżdy, żony Witalija - Natalii. Wypowiadają się także znani bokserzy, wśród nich Brytyjczyk Lennox Lewis i Amerykanin Lamon Brewster.

Reklama

Bracia opowiadają o swoim dzieciństwie, o rodzinie i o ciężkiej pracy na sportowej drodze do sławy. Ojciec słynnych bokserów, Władimir Rodionowicz Kliczko, całe życie poświęcił lotnictwu. Dosłużył się stopnia generała. Jako pilot uczestniczył m.in. w likwidacji skutków awarii reaktora atomowego w Czarnobylu. Ojciec służył w Armii Radzieckiej w wielu garnizonach, dlatego Witalij urodził się w Kirgistanie, a Władimir - w Kazachstanie.

Jak uważa autor filmu, "w boksie wagi ciężkiej bracia Kliczko 'są jak bracia Kennedy'. "My, Niemcy, zaadaptowaliśmy braci Kliczko na nasz grunt i pokochaliśmy ich. Uważamy ich za swoich. Są fenomenem. Sześćdziesiąt tysięcy widzów przychodzi na stadiony, by obejrzeć ich walki, a miliony zasiadają przed telewizorami. Wszyscy chcą zobaczyć 'naszych chłopców', wchodzących na ring z zacięciem w oczach" - mówi Sebastian Dehnhardt.

Reżyser zaznaczył, że realizowanie dokumentu o fenomenie braci "nie oznaczało zrobienia serii obrazów o ich życiu". "Ja chciałem czegoś więcej. Chciałem dostać się za kulisy. Żeby wzięli nas za rękę i poprowadzili w głąb bokserskiego świata, abyśmy tam mogli poznać zasady, którymi rządzi się ten sport. I dostałem na to pozwolenie" - opowiadał Dehnhardt.

Jak tłumaczył, dokument jest opowieścią o "rycerskości, o wartościach takich, jak posłuszeństwo, dyscyplina, siła dążenia do celu", historią o "połączeniu kultury i inteligencji z atletycznym instynktem zabójcy". "Jednak przede wszystkim jest to film o sile drzemiącej w rodzinie. Sile, którą tylko rodzina może dać. Ponadto - o bezwarunkowej braterskiej miłości, która dodaje obu pięściarzom wigoru, czego świat bokserski im zazdrości" - zaznaczył Dehnhardt.

Niemiecka premiera dokumentu odbyła się w czerwcu.

W Polsce film będzie można w: Kinotece w Warszawie, kinie Charlie w Łodzi, Klubie Żak w Gdańsku, kinie Forum w Białymstoku, Kinie Pod Baranami w Krakowie, kinie Panorama w Chorzowie i kinie Światowid w Katowicach. Dokument trafi również do sprzedaży na płytach DVD.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Klitschko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy