Reklama

Klasyki, których nie widzieliśmy

80% ludzi kłamie, że widziało dany film, by zaimponować innym - wynika z badania przeprowadzonego przez serwis Lovefilm. Najsłynniejszym filmem, którego nigdy nie widzieliśmy, jest "Ojciec chrzestny" Francisa Forda Coppoli.

Aż 30% respondentów przyznało, że kłamało w sprawie "Ojca chrzestnego". Drugie miejsce na liście filmów, które twierdziliśmy, że obejrzeliśmy, zajmuje "Cablanca" Michaela Curtiza. Na trzeciej pozycji wśród filmów, do nieoglądania których nie chcemy się przyznać, uplasował się "Taksówkarz" Martina Scorsese.

Ponadto w pierwszej piątce zestawienia znalazło się jeszcze miejsce dla "2001: Odysei kosmicznej" Stanleya Kubricka i "Wściekłych psów" Quentina Tarantino.

"Obojętnie czy mamy do czynienia z niewinnym kłamstewkiem dotyczącym obejrzenia jakiegoś kultowego filmu, czy przytakiwanie, kiedy znajomi przypominają słynną scenę z głowa konia z 'Ojca chrzestnego', po prostu są filmy, do których nieznajomości po prostu zawsze wstyd nam się przyznać" - podsumowała wyniki badania redaktorka Lovefilm - Helen Cowley.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ojciec chrzestny - trylogia | Widziałam | Ojciec chrzestny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy