Kinowe pościgi wszech czasów
10-minutowa scena z kryminału "Bullitt" zwyciężyła w plebiscycie na najlepszą filmową pogoń samochodową. W zrealizowanym w 1968 roku filmie jedną ze swoich najlepszych ról zagrał Steve McQueen. Drugie miejsce przypadło niskobudżetowemu obrazowi "Gone in Sixty Seconds" (1974), czyli oryginalnej wersji znanego przeboju "60 sekund" z Nicolasem Cage i Angeliną Jolie w rolach głównych.
Na trzeciej pozycji wylądował natomiast wytrwały pościg Gene'a Hackmana za nowojorskim pociągiem we "Francuskim łączniku" (1971).
Zestawienia ulubionych sekwencji dokonało 5 tysięcy 500 klientów Choices Video, brytyjskiej sieci sklepów i wypożyczalni video, DVD i gier.
W zwycięskim dziele detektyw Frank Bullitt (McQueen) gonił swoim Fordem Mustangiem dwóch zabójców, uciekających Dodgem Chargerem.
Film przeszedł dzięki tym mrożącym krew w żyłach ujęciom do historii kina, zmieniając na zawsze standardy ekranowej akcji.
Kultowy "Gone In Sixty Seconds" był dziełem niezależnego realizatora H.B. Halickiego, który wykreował pogoń trwającą aż... 40 minut!
Warto dodać, że Halicki siedział osobiście za kierownicą wozu wykonującego karkołomne manewry na drodze.