Reklama

Kim Cattrall: Zawsze szczera

Kim Cattrall to gwiazda wielu skrajności. Za tę samą rolę - Samanthy Jones w "Seksie w wielkim mieście" - zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki i Złotą Malinę dla najgorszej. W rozmowach wydaje się swobodna i pewna siebie, ale przed premierą jednej ze swoich sztuk cierpiała na chroniczną bezsenność spowodowaną stresem. 21 sierpnia gwiazda kończy 60 lat, a mimo to wciąż deklaruje, że nie uznaje czegoś takiego jak bielizna.

Kim Cattrall to gwiazda wielu skrajności. Za tę samą rolę - Samanthy Jones w "Seksie w wielkim mieście" - zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki i Złotą Malinę dla najgorszej. W rozmowach wydaje się swobodna i pewna siebie, ale przed premierą jednej ze swoich sztuk cierpiała na chroniczną bezsenność spowodowaną stresem. 21 sierpnia gwiazda kończy 60 lat, a mimo to wciąż deklaruje, że nie uznaje czegoś takiego jak bielizna.
Kim Cattrall - 60 lat na koncie i wciąż świetnie wygląda /materiały prasowe

Choć wciąż pamięta się ją głównie jako gwiazdę serialu "Seks w wielkim mieście" (1998-2004), w trakcie ponad czterdziestu lat kariery w Hollywood Kim Cattrall występowała u takich twórców, jak Otto Preminger, Brian De Palma i Roman Polański. Jest również autorką książki "Inteligencja seksualna" oraz zapaloną fanką... piłkarzy z Liverpoolu.

Nigdy nie ukrywała, że jest w pełni świadoma swojego ciała i wyglądu. "Przez większość mojego życia grałam pobudzone seksualnie kobiety, teraz zostały mi role żon i matek. Ale nie chciałabym znowu mieć 20, 30, ani nawet 40 lat. Używałam botoksu i nie wstydzę się tego" - deklarowała w jednym z wywiadów.

Reklama

Urodzoną w Anglii, choć wychowującą się Kanadzie, Cattrall podczas nauki w Amerykańskiej Akademii Sztuk Dramatycznych w Kalifornii wypatrzył reżyser Otto Preminger. Młodej aktorce zaproponował pięcioletni kontrakt na wyłączność. Zachwycona Cattrall natychmiast przyjęła propozycję, co wkrótce się na niej zemściło. "Byłam pod całkowitą kontrolą tego człowieka, a on był bardzo trudnym reżyserem. Przez niego myślałam o zrezygnowaniu z aktorstwa!" - przyznawała po latach.

Współpraca z Premingerem zapewniła jej jednak udany kinowy debiut - po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w "Różyczce" z 1975 roku i szybko porzuciła myśli o rzuceniu pracy. Gdy już udało jej się wyrwać spod skrzydeł Premingera, grała regularnie, zasilając obsadę takich filmów, jak "Haracz" (1980) z Tonym Curtisem, "Akademia policyjna" (1984) czy wreszcie "Fajerwerki próżności" (1990), których reżyserem był sam Brian De Palma.

Mimo to na swoją przełomową rolę musiała czekać aż do 1997 roku i, co najzabawniejsze, najpierw trzy razy z niej zrezygnowała! Gdy zaproponowano jej udział w "Seksie w wielkim mieście" odmówiła, ponieważ obawiała się, że "nie da rady tego zrobić". Jako Samantha Jones zdobyła jednak wielką popularność. W momencie premiery serialu miała 41 lat.

Rolą pewnej siebie, dumnej i wyzywającej Samanthy podbiła serca krytyków. Za swoją kreację pięciokrotnie nominowano ją do Emmy (między 2000 a 2004 rokiem) i czterokrotnie do Złotego Globu. W 2003 roku wreszcie udało jej się zdobyć pożądaną statuetkę Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej.

Choć "Seks w wielkim mieście" znacząco wpłynął na jej karierę, nigdy nie ukrywała swojego niezadowolenia z pracy na planie serialu. Płacono jej niewiele w porównaniu z gwiazdą produkcji - Sarą Jessiką Parker, ze swoimi serialowymi koleżankami się nie dogadywała, a gdy zaproponowano jej udział w filmowej wersji "Seksu..." ostro odmówiła. Dopiero, gdy obiecano jej zapłacić tyle co Parker, zgodziła się wejść na plan.

Ostatecznie zagrała w obu kinowych filmach opartych na "Seksie w wielkim mieście" z 2008 i 2010 roku. Za powtórne wcielenie się w Samanthę Jones nie zdobyła już jednak takiego uznania jak dawniej. Ba! Za rolę w drugiej części otrzymała Złotą Malinę - nagrodę dla najgorszej aktorki roku.

Odrobinę wcześniej pojawiła się natomiast u Romana Polańskiego w thrillerze "Autor widmo", gdzie wykreowała postać sekretarki Amelii. O tej współpracy mówiła tak: "Polański jest zawsze albo bardzo podekscytowany, albo bardzo zawiedziony - i to zawsze jest bardzo, bardzo. A sposób w jaki się wyraża, jest, cóż, wyjątkowo bezpośredni".

W ostatnich latach Cattrall nie narzeka na nadmiar propozycji, choć niedawno ogłoszono, że będzie gwiazdą produkowanej dla BBC adaptacji jednego z kryminałów Agathy Christie. W dwuczęściowym filmie na podstawie opowiadania "Świadek oskarżenia" zagra u boku Toby'ego Jonesa i Andrei Riseborough. Gwiazda wciela się też w Davinę Jackson, główną bohaterkę serialu "Sensitive Skin".

Prywatnie aktorka słynie z dużej szczerości i bezpośredniości, jest miłośniczką twórczości Rudyarda Kiplinga ("Księga dżungli") i trzykrotną rozwódką. Najdłuższe z jej małżeństw trwało siedem lat. Cattrall nigdy nie doczekała się potomstwa. Swój wolny czas wykorzystała na walkę o poprawę sytuacji ludzi starszych. Natomiast w 2001 roku przez magazyn "People" została nazwana "jedną z 25 najbardziej intrygujących osób na świecie".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kim Cattrall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama