Reklama

Kim Cattrall: Przez większość życia grała pobudzone seksualnie kobiety

Kim Cattrall to gwiazda wielu skrajności. Za tę samą rolę - Samanthy Jones w "Seksie w wielkim mieście" - zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki i Złotą Malinę dla najgorszej. W rozmowach wydaje się swobodna i pewna siebie, ale przed premierą jednej ze swoich sztuk cierpiała na chroniczną bezsenność spowodowaną stresem. Obecny tydzień to dla niej czas aż trzech premier. Na kinowym ekranie możemy oglądać ją właśnie w komedii "Wszystko o moim starym", w Netfliksie zadebiutował serial "Glamorous" z Cattrall w jednej z głównych ról, dodatkowo aktorka wraca do roli Samanthy Jones w kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" - "I tak po prostu".

Kim Cattrall to gwiazda wielu skrajności. Za tę samą rolę - Samanthy Jones w "Seksie w wielkim mieście" - zdobyła Złoty Glob dla najlepszej aktorki i Złotą Malinę dla najgorszej. W rozmowach wydaje się swobodna i pewna siebie, ale przed premierą jednej ze swoich sztuk cierpiała na chroniczną bezsenność spowodowaną stresem. Obecny tydzień to dla niej czas aż trzech premier. Na kinowym ekranie możemy oglądać ją właśnie w komedii "Wszystko o moim starym", w Netfliksie zadebiutował serial "Glamorous" z Cattrall w jednej z głównych ról, dodatkowo aktorka wraca do roli Samanthy Jones w kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" - "I tak po prostu".
Kim Cattrall w 1987 roku /Paul Harris /Getty Images

Choć wciąż pamięta się ją głównie jako gwiazdę serialu "Seks w wielkim mieście" (1998-2004), w trakcie ponad czterdziestu lat kariery w Hollywood Kim Cattrall występowała u takich twórców, jak Otto Preminger, Brian De Palma i Roman Polański. Jest również autorką książki "Inteligencja seksualna" oraz zapaloną fanką... piłkarzy z Liverpoolu.

Seksualnie pobudzone kobiety

Nigdy nie ukrywała, że jest w pełni świadoma swojego ciała i wyglądu. "Przez większość mojego życia grałam pobudzone seksualnie kobiety, teraz zostały mi role żon i matek. Ale nie chciałabym znowu mieć 20, 30, ani nawet 40 lat. Używałam botoksu i nie wstydzę się tego" - deklarowała w jednym z wywiadów.

Reklama

Urodzoną w Anglii, choć wychowującą się Kanadzie, Cattrall podczas nauki w Amerykańskiej Akademii Sztuk Dramatycznych w Kalifornii wypatrzył reżyser Otto Preminger. Młodej aktorce zaproponował pięcioletni kontrakt na wyłączność. Zachwycona Cattrall natychmiast przyjęła propozycję, co wkrótce się na niej zemściło. "Byłam pod całkowitą kontrolą tego człowieka, a on był bardzo trudnym reżyserem. Przez niego myślałam o zrezygnowaniu z aktorstwa!" - przyznawała po latach.

Współpraca z Premingerem zapewniła jej jednak udany kinowy debiut - po raz pierwszy pojawiła się na ekranie w "Różyczce" z 1975 roku i szybko porzuciła myśli o rzuceniu pracy. Gdy już udało jej się wyrwać spod skrzydeł Premingera, grała regularnie, zasilając obsadę takich filmów, jak "Haracz" (1980) z Tonym Curtisem, "Akademia policyjna" (1984) czy wreszcie "Fajerwerki próżności" (1990), których reżyserem był sam Brian De Palma.

Podbiła serca krytyków rolą w "Seksie w wielkim mieście"

Mimo to na swoją przełomową rolę musiała czekać aż do 1997 roku i, co najzabawniejsze, najpierw trzy razy z niej zrezygnowała! Gdy zaproponowano jej udział w "Seksie w wielkim mieście" odmówiła, ponieważ obawiała się, że "nie da rady tego zrobić". Jako Samantha Jones zdobyła jednak wielką popularność. W momencie premiery serialu miała 41 lat.

Rolą pewnej siebie, dumnej i wyzywającej Samanthy podbiła serca krytyków. Za swoją kreację pięciokrotnie nominowano ją do Emmy (między 2000 a 2004 rokiem) i czterokrotnie do Złotego Globu. W 2003 roku wreszcie udało jej się zdobyć pożądaną statuetkę Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej.

Choć "Seks w wielkim mieście" znacząco wpłynął na jej karierę, nigdy nie ukrywała swojego niezadowolenia z pracy na planie serialu. Płacono jej niewiele w porównaniu z gwiazdą produkcji - Sarah Jessiką Parker, ze swoimi serialowymi koleżankami się nie dogadywała, a gdy zaproponowano jej udział w filmowej wersji "Seksu..." ostro odmówiła. Dopiero, gdy obiecano jej zapłacić tyle co Parker, zgodziła się wejść na plan.

Ostatecznie zagrała w obu kinowych filmach opartych na "Seksie w wielkim mieście" z 2008 i 2010 roku. Za powtórne wcielenie się w Samanthę Jones nie zdobyła już jednak takiego uznania jak dawniej. Ba! Za rolę w drugiej części otrzymała Złotą Malinę - nagrodę dla najgorszej aktorki roku.

Trzy rozwody, brak dzieci

Odrobinę wcześniej pojawiła się natomiast u Romana Polańskiego w thrillerze "Autor widmo", gdzie wykreowała postać sekretarki Amelii. O tej współpracy mówiła tak: "Polański jest zawsze albo bardzo podekscytowany, albo bardzo zawiedziony - i to zawsze jest bardzo, bardzo. A sposób w jaki się wyraża, jest, cóż, wyjątkowo bezpośredni".

Prywatnie aktorka słynie z dużej szczerości i bezpośredniości, jest miłośniczką twórczości Rudyarda Kiplinga ("Księga dżungli") i trzykrotną rozwódką. Najdłuższe z jej małżeństw trwało siedem lat. Cattrall nigdy nie doczekała się potomstwa. Swój wolny czas wykorzystała na walkę o poprawę sytuacji ludzi starszych. Natomiast w 2001 roku przez magazyn "People" została nazwana "jedną z 25 najbardziej intrygujących osób na świecie".

Cattrall wróciła właśnie do kultowej roli Samanthy Jones w nowym sezonie kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" - "I tak po prostu".  Zanim aktorka przyjęła propozycję występu w produkcji, upewniła się, że nie będzie musiała nagrywać scen z serialowymi przyjaciółkami. Ponadto kategorycznie odmówiła spotkania z showrunnerem serii. Jest on bowiem bliskim przyjacielem Sarah Jessiki Parker, z którą Cattrall skonfliktowana jest od lat.

Kim Cattrall: Wielki powrót jako Samanthy Jones

"Kim miała dwa zastrzeżenia. Po pierwsze nie zamierzała nagrywać scen z żadną z dziewczyn. Po drugie nie chciała widzieć na oczy Michaela Patricka Kinga" - ujawnił informator serwisu Page Six. King jest wszak bliskim przyjacielem Parker, z którą Cattrall jest skłócona od wielu lat. Aktorka przyznała w jednym z wywiadów, że jej koleżanka z serialu "mogła być milsza", a współpraca z nią nie układała się pomyślnie. Apogeum konfliktu nastąpiło po śmierci brata odtwórczyni roli Samanthy. 

Cattrall opublikowała wówczas kontrowersyjny post będący odpowiedzią na złożone jej przez Parker kondolencje. "Wyjaśnię ci to bardzo jasno. Nie jesteś moją rodziną. Nie jesteś przyjaciółką. Apeluję więc po raz ostatni: przestań wykorzystywać naszą tragedię, by ocieplić swój wizerunek" - napisała dobitnie gwiazda.

Osoba z otoczenia Cattrall podkreśliła, że aktorkę skusiło sowite wynagrodzenie. Dla wielbicieli jej postaci ma ona jednak złą wiadomość. "Kim dostanie za to kupę pieniędzy. To tylko pokazuje jej siłę. Producenci wiedzieli, że wciąż potrzebują jej w serialu i że fani domagają się jej obecności. Widzowie pewnie łudzą się teraz, że na stałe wróci do obsady, ale to się nigdy nie wydarzy. Była tam źle traktowana" - zaznaczył informator Page Six.

Od piątku na ekranach kin możemy też oglądać Cattrall w komedii "Wszystko o moim starym", w której partneruje na ekranie Robertowi De Niro.

Aktorka jest też gwiazdą nowego serialu Netfliksa "Glamorous".

To historia Marco Mejii, młodej, nieidentyfikującej się z żadną płcią queerowej osoby, której życie wydaje się stać w miejscu, dopóki nie dostaje pracy u legendarnej potentatki branży kosmetycznej — Madolyn Addison (Cattrall). To pierwsza szansa Marco, aby dowiedzieć się, czego chce od życia, kim tak naprawdę jest i co oznacza bycie osobą queerową.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kim Cattrall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy