Reklama

"Kiler": Polski film 25-lecia

Przekazywana innym dobra energia powraca - uważa aktor Cezary Pazura. "Ludzie będą akceptować mnie wtedy, kiedy ja ich będę lubił i szanował" - przekonuje odtwórca głównej roli w "Kilerze", uznanym przez internautów za "polski film 25-lecia".

"Co ja za to kupię... Waciki?!", "Tu Ryba. Wzywam cię, Akwarium!", "Memory, find... Siara. I wszystko jasne!", "Masz być jak bulterier!" - to niektóre z cytatów z komedii Juliusza Machulskiego "Kiler", która zwyciężyła w zorganizowanym niedawno plebiscycie "25 filmów na 25 lat wolności". Co pana zdaniem sprawia, że "Kiler", zrealizowany w 1997 roku, cieszy się tak dużą sympatią widzów?

Cezary Pazura: - To film dobrze się kojarzący, pozytywny. Współczesny widz szuka w kinie azylu, dzięki któremu może poczuć się bezpiecznie, pośmiać, pobawić i wzruszyć.

Reklama

"- Kiler" ma bohatera, z którym można się utożsamić. Ja sam często utożsamiałem się z filmowymi bohaterami, zwłaszcza z ekranizacji powieści Juliusza Verne'a. Zastanawiałem się, jak by to było, gdybym to ja znalazł się na ich miejscu. Chciałem, jak chyba większość chłopców, przenosić się w czasie, podróżować. Kiedy spotykałem w kinie bohatera, który miał takie przygody, zastanawiałem się, czy na jego miejscu poradziłbym sobie, czy bym tak potrafił, co bym zrobił.

Jerzy Kiler, warszawski taksówkarz, to ktoś pod wieloma względami przeciętny, mający jednak nieprzeciętnego pecha - "zwykły" człowiek wplątany w serię przygód, sympatyczny nieudacznik, który nagle zaczyna być uważany za zabójcę o międzynarodowej sławie i trafia w samo centrum gansterskiego światka.

- W tej historii wszyscy są sympatyczni, nawet gangster 'Siara'. Wszystko jest w cudzysłowie. To rodzaj bezpiecznej, żartobliwej przypowieści, która oprócz energii niesie pewne przesłanie: "Proszę państwa, traktujmy to życie z przymrużeniem oka, bo inaczej zwariujemy". Okazuje się cały czas, że publiczności tego brakuje i publiczność do tego wraca, aby się lepiej poczuć.

- Mam generalnie szczęście, ponieważ występowałem w produkcjach, które ludziom dobrze się kojarzą - dostawałem propozycje grania bohaterów sympatycznych, dzięki którym ludzie na mój widok się uśmiechają. Staram się w ogóle żyć tak, aby dawać ludziom radość, by tworzyła się wzajemna akceptacja.

- Uważam, że ludzie będą akceptowali mnie wtedy, kiedy ja będę ich lubił i szanował. Daję innym to, co wydaje mi się, że umiem dać - czyli uśmiech. Jeśli mówimy o posłannictwie w aktorstwie, w sztuce, moim jest chyba właśnie dawanie ludziom uśmiechu.

Zgadza się pan z powiedzeniem, że dobra energia powraca?

- Oczywiście. Na moim przykładzie: mam szczęśliwą rodzinę - wspaniałe dzieci i wspaniałą żonę. Trzeba dawać dobro, ono wraca.


W ramach projektu "Strefa sztuki" powstała specjalna kolekcja gadżetów "Kilerzy" - na którą składają się m.in. kubki, torby, talerze, magnesy na lodówkę, fartuchy kuchenne - ze słynnymi cytatami z filmów Juliusza Machulskiego "Kiler" (1997) i "Kiler-ów 2-óch" (1999), np.: "Tu Ryba. Wzywam cię, Akwarium!". Jest pan ambasadorem tego projektu.

- Na spotkaniach z publicznością widzowie pytali mnie, "ile z tego mam". Zaznaczę, że nie partycypuję w tym projekcie finansowo. Poproszono mnie, bym ten pomysł poparł i tak zrobiłem. Nie mam "zarobku od sprzedanych gadżetów". To jest ukłon dla filmu, ogromnie sympatyczna akcja. Co do cytatów z "Kilera", bardzo je lubię, są bardzo zabawne.

A jeśli chodzi o cytaty z innych polskich filmów, ma pan jakieś ulubione?

- Oczywiście. I używam ich często w rozmowach ze znajomymi. Bardzo lubię na przykład te z "Bruneta wieczorową porą": "Panie Jasiu, jutro, jutro"; "tak, panie Janku - wszystko, ale jutro!".

Rozmawiała Joanna Poros (PAP Life).

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Kiler | Cezary Pazura | Kiler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy