Kevin Spacey z jednym zarzutem o molestowanie mniej
W środę 17 lipca 2019 roku sąd stanu Massachusetts oczyścił aktora Kevina Spacey'ego z zarzutów molestowania seksualnego. Powodem tej decyzji było wycofanie oskarżenia przez rzekomego pokrzywdzonego.
Do zdarzenia miało dojść w 2016 roku. Spacey został oskarżony na upojenie alkoholem i obmacywanie osiemnastoletniego wówczas mężczyzny.
Dwukrotny zdobywca Oscara od początku zaprzeczał tym informacjom.
Mężczyzna wycofał pozew, gdy obrona Spacey'ego zaczęła domagać się upublicznienia skasowanych przez niego wiadomości SMS-owych, które mogły rzucić na sprawę nowe światło. Poszkodowany odmówił, zasłaniając się piątą poprawką. Jego telefon nie został przekazany władzom. Miał zaginąć.
Nie jest to jednak koniec kłopotów uznanego aktora. Wciąż jest oskarżony w ponad 30 sprawach, których większość dotyczy molestowania seksualnego. Ostatnie z nich pojawiły się w czerwcu 2019 roku.
Kariera Spacey'ego załamała się pod koniec 2017 roku, gdy aktor Anthony Rapp przyznał, że jako czternastolatek został zaproszony przez przyszłą gwiazdę "Podejrzanych" do jego mieszkania. Tam odtwórca roli Franka Underwooda miał podać mu alkohol i skłaniać do czynności seksualnych.
Spacey próbował ugasić pożar i przeprosił za swoje zachowanie oraz wyznał, że jest homoseksualista. Jego oświadczenie spotkało się z ogólną krytyką środowiska filmowego i dziennikarzy. Szybko pojawiły się kolejne oskarżenia o molestowanie oraz nieobyczajne zachowanie względem członków ekip filmowych, z którymi pracował.
W rezultacie aktor został usunięty z obsady serialu "House of Cards". Wycięto go także z filmu "Wszystkie pieniądze świata". W zaledwie półtora miesiąca przed premierą jego rolę przejął Christopher Plummer, który otrzymał później nominację do Oscara. Od tego czasu Spacey nie zagrał w żadnym filmie lub serialu.