Reklama

Keanu Reeves: Laurence Fishburne to wspaniały człowiek

- Na planie panowało małe zamieszanie, ekipa była podekscytowana. Trzeba przyznać że Lawrence Fishburne to legenda, zagrał tyle kultowych postaci - mówi Keanu Reeves o pracy na planie filmu "John Wick 2".

- Na planie panowało małe zamieszanie, ekipa była podekscytowana. Trzeba przyznać że Lawrence Fishburne to legenda, zagrał tyle kultowych postaci - mówi Keanu Reeves o pracy na planie filmu "John Wick 2".
Keanu Reeves i Laurence Fishburne w filmie "John Wick 2" /materiały dystrybutora

- Widujemy się kilka razy do roku. Bywa, że odwiedzam go w domu i zaczynamy rozmawiać o życiu. Czasem wychodzę tego samego wieczoru, zdarza się że zostaję do rana. To wspaniały człowiek, a także mentor - tak Keanu Reeves opowiada o swej przyjaźni z Laurencem Fishburnem, z którym po raz pierwszy spotkał się na planie braci Wachowskich "Matrix".

Jak doszło do tego, że zagrali razem w filmie "John Wick 2"?

- Byłem u niego, rozmawialiśmy. Powiedział mi, że bardzo podobała mu się pierwsza część. Ja przekazałem to reżyserowi, Chadowi Stahelskiemu. Chad przekazał Lawrencowi scenariusz do drugiej części. I tak został obsadzony jako król Bowery - dodaje aktor.

Reklama

Przy okazji Keanu Reeves opowiedział o kręceniu scen kaskaderskich w tej produkcji.

- Miałem wielu nauczycieli. Od judo, jujitsu, strzelania, jazdy samochodem. Wymagało to sporo pracy. Bardzo podobają mi się te sekwencje walki, mieszanina strzelaniny, judo i jujitsu. Chciałem wykonać jak najwięcej scen samodzielnie. Mam nadzieję, że widowni to się spodoba.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy