Kate Hudson: Sławni rodzice przeszkadzali jej w karierze? Gwiazda zabrała głos w sprawie nepotyzmu
Kate Hudson przez lata uznawana była za królową komedii romantycznych. Ostatnio znów zrobiło się o niej głośno ze względu na występ w cieszącym się dużą popularnością filmie "Glass Onion". Nie wszyscy jednak pamiętają, że aktorka jest córką równie sławnych rodziców - jej mamą jest Goldie Hawn, a ojczymem Kurt Russell. W związku z tym gwiazda postanowiła właśnie zabrać głos w toczącej się dyskusji dotyczącej nepotyzmu w Hollywood.
Kate Hudson odniosła się do kwestii nepotyzmu w Hollywood przy okazji rozmowy z portalem Independent.
Jak dodała aktorka, kiedy sama rozpoczynała karierę, stroniła od rozmów o sławnych rodzicach. Kurt Russell związał się z jej mamą, Goldie Hawn gdy Hudson miała trzy lata. Gwiazda podkreśliła, że zależało jej, aby zbudować własną karierę. "Potem miałam dobrą dekadę i zdałam sobie sprawę, że to nie ma znaczenia. Bywało, że rozmowa o moich rodzicach świetnie odwracała uwagę od filmu, który miałam promować" - dodała.
Ostatnio Kate Hudson wystąpiła m.in. w filmie "Glass Onion". W produkcji grany ponownie przez Daniela Craiga detektyw Benoit Blanc staje przed zadaniem rozwiązania kolejnej zagadki w stylu znanym z powieści Agathy Christie, w której pojawia się duża grupa podejrzanych. Tym razem akcja filmu rozgrywa się w Grecji.
Danielowi Craigowi po raz kolejny towarzyszą największe gwiazdy kina. Tym razem są to: Dave Bautista, Edward Norton, Ethan Hawke, Janelle Monáe, Kathryn Hahn, Leslie Odom Jr., Madelyn Cline i Jessica Henwick.
Okładka grudniowego numeru "New York Magazine" wywołała spore kontrowersje. Redaktorzy czasopisma przyjrzeli się powszechnemu, ich zdaniem, nepotyzmowi w Hollywood. Wśród oskarżonych o wykorzystywanie znanego nazwiska i żerowanie na sławie rodziców znalazły się m.in. Zoe Kravitz, Dakota Johnson, Lily-Rose Depp i Maya Hawke.
"New York Magazine" określił mijający 2022 mianem "Roku Nepo Baby". Od pewnego czasu termin ten robi zawrotną karierę w mediach społecznościowych, będąc źródłem dyskusji i żartów na temat "dzieci nepotyzmu" - gwiazd, które ów gwiazdorski status zbudowały na sławie i pieniądzach rodziców. "Graficy musieli pękać ze śmiechu, tworząc tę okładkę" - skomentował na Twitterze jeden z internautów. "Autor koncepcji jest geniuszem" - stwierdził inny.
Wśród oskarżonych o robienie kariery dzięki znanemu nazwisku celebrytów, których zdjęcia trafiły na okładkę pisma, znaleźli się m.in. Zoe Kravitz, Dakota Johnson, Lily-Rose Depp, Brooklyn Beckham, Maude Apatow i Maya Hawke.
"Oto credo dziecka nepotyzmu: ‘Próbuj, a jeśli na początku ci się nie uda, pamiętaj, że masz za rodziców celebrytów. Więc spróbuj jeszcze raz’. Kochamy ich i nienawidzimy, nie mamy dla nich szacunku, a jednocześnie mamy na ich punkcie obsesję" - pisze w zamieszczonym na łamach "New York Magazine" artykule Nate Jones.
Dziennikarz przeprowadził rozmowy z wieloma agentami gwiazd i reżyserami castingu, którzy przyznali, że nierzadko zmuszano ich do obsadzenia w filmach konkretnych osób ze względu na znane nazwisko.
"Dzieci sławnych ludzi bardzo często są zwyczajnie mało uzdolnione. Sam usłyszałem kiedyś: 'Powinniśmy zatrudnić tego-i-tego, bo rodzice przyjdą na premierę i zapewnią nam rozgłos'. Nauczyłem się grzecznie odmawiać tłumacząc, że dana osoba ‘jest urocza, ale nie pasuje do tej roli. I tyle’. Istnieje wiele sposobów na to, by powiedzieć dyplomatycznie: 'Czy wy sobie, k****, żartujecie?!'" - mówi w artykule doświadczony reżyser castingu.