Katarzyna Glinka na pokuszenie
Szampan, przebojowa muzyka i luksusowy apartament, a w nim Katarzyna Glinka i dwóch mężczyzn gotowych na wszystko. W komedii "Wyjazd integracyjny" o względy pięknej aktorki rywalizować będą Tomasz Karolak i Jan Frycz. Jednak dziewczyna postanowi pokrzyżować ich ambitne plany i dać adoratorom bolesną nauczkę...
Dla Gwidona (Jan Frycz), prezesa firmy "Polish Lody", biznes to ciągła walka, ekstremalny sport, w którym nie ma miejsca dla słabeuszy. Tutaj dobrzy gracze zgarniają wszystko, a płotki grzęzną na mieliźnie szarej strefy. Dla niego nawet wyjazd integracyjny jest poligonem, gdzie korporacyjni "komandosi" mają osaczać i wgryzać się w arterie bezbronnych kontrahentów.
Wszystko zmieni się, gdy w malowniczo położonym kompleksie hotelowym, gdzie jego załoga ma zacieśniać więzi zawodowe, pozna seksowną Gabi (Katarzyna Glinka). Wystarczy jeden uśmiech i zalotny trzepot rzęs pięknej eks-modelki, by w rekinie biznesu obudziło się inne dzikie zwierzę, którego istnienia Gwidon nigdy nie przeczuwał. I kiedy, niczym wytrawny drapieżnik, postanawia zapolować na obiekt swych westchnień, z niepokojem zauważa, że na horyzoncie pojawił się konkurent w osobie etatowego podrywacza Gerarda (Tomasz Karolak).
Dla obu lowelasów Gabi to łakomy kąsek i zrobią wszystko, by przechytrzyć rywala. Nie przeczuwają jednak, że tak naprawdę są tylko pionkami w większej grze i właśnie dali się wplątać w ciąg zwariowanych i zupełnie niekontrolowanych wydarzeń, które dla całej trójki znajdą swój finał w... Gdzie, tego zdradzać nie będziemy. Widzowie dowiedzą się wszystkiego już 4 listopada, gdy "Wyjazd integracyjny" trafi na ekrany naszych kin.
Zobacz więcej gorących zdjęć Katarzyny Glinki!
W obsadzie filmu, obok Katarzyny Glinki, Jana Frycza i Tomasza Karolaka, integrować się będzie doborowa ekipa aktorska - Tomasz Kot, Katarzyna Figura, Sławomir Orzechowski, Bartłomiej Topa, Grzegorz Halama, Mariusz Czajka, Robert Gonera, Zbigniew Buczkowski, Jarosław Jakimowicz i Mirosław Zbrojewicz. Wszyscy oni udowodnią, że może i Amerykanie mają Vegas, ale na kacu znamy się my.