Katarzyna Butowtt: Wielki powrót "królowej polskich reklam"
Po ponad dwóch dekadach Katarzyna Butowtt wraca na kinowy ekran w filmie Katarzyny Rosłaniec "Jezioro Słone". Mimo iż ma na koncie występy m.in. w kultowych "Psach" i "Uprowadzeniu Agaty", karierę zrobiła jako modelka. W latach 90. określana była też jako "królowa polskich reklam".
Karierę w show-biznesie Katarzyna Butowtt rozpoczęła jako 15-latka, kiedy współpracujący z projektantką Grażyna Hase fotograf zaczepił ją na ulicy i zaproponował sesję zdjęciową. "Moja mama zgodziła się i tak to się zaczęło" - wspomina Butowtt.
Szybko stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich modelek, współpracowała z Modą Polską oraz czołowymi polskimi projektantami i projektantkami: Grażyną Hese, Barbara Hoff i Jerzym Antkowiakiem. "Projektantka Marta Ignar powiedziała mi, że zdejmuję sweter tak, jak Greta Garbo zdejmuje futro" - wspominała w rozmowie z Onetem.
Równolegle z kariera w modelingu kontynuowała edukację, ukończyła psychologię na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Przyznaje, że przygodę z modą traktowała jak "coś nie do końca realnego". "Zarabiałam wówczas mnóstwo pieniędzy i odwiedzałam najdziwniejsze zakątki świata. W komunie chodziłam na wybiegu w Mongolii" - wspomina.
"Na świecie brylowała Cindy Crawford i Linda Evangelista, my mieliśmy Katarzynę Butowtt" - krytyk Łukasz Maciejewski opisuje ówczesny status modelki.
W latach 90. Butowtt stała się twarzą wielu reklam. Wielka popularność przyniosła jej telewizyjna loteria "Teletombola". "Zawsze wiedziałam, że jestem fotogeniczna, a tu niespodziewanie okazało się, że mam zdolności aktorskie, a kamera mnie lubi" - przyznawała.
Butowtt przyznaje jednak, że bycie modelką było "strasznie głupie i próżne". Słyszałam, że niosłam radość z ekranów telewizora. Mnie to zupełnie nie satysfakcjonowało. Na studiach witano mnie od progu słowami: 'Witaj, gwiazdo"! Takie traktowanie mojej osoby przyczyniało się do mojego złego samopoczucia" - mówiła Onetowi.
Od wielu lat współpracuje z Fundacją Dr Clown, której wolontariusze w przebraniu klaunów odwiedzają ciężko chore dzieci leżące w szpitalach.
"Wyrobiłam sobie twarz i nazwisko, żeby teraz mieć masę kontaktów w moim telefonie. Dzwonię do zaprzyjaźnionych gwiazd i zanim skończę mówić, już słyszę, że wezmą udział w naszej akcji. Czasami mam wrażenie, że robię za mało, więc pocieszam się, że tyle, ile robię, jest wystarczającą ilością" - przyznaje.
Butowtt przyznaje, że już jako 19-latka dostała zaproszenie na casting do "Trędowatej" Jerzego Hoffmana. Miała wcielić się w Stefcię Rudecką, ale przegrała z Elżbietą Starostecką.
Jej ekranowym debiutem była kilkanaście lat później rola w "Przeklętej Ameryce" (1991) Krzysztofa Tchórzewskiego. W tym samym roku oglądaliśmy ją także w "Obywatelu świata" Rolanda Rowińskiego.
W 1992 roku pojawiła się na ekranie w głośnych "Psach" Władysława Pasikowskiego, wcielając się w żonę granego przez Artura Żmijewskiego handlarza bronią Wolfa.
"Najzabawniejsze jest to, że nigdy nie widziałam tego filmu. Obejrzałam tylko planszę końcową i zdziwiłam się, że jest w niej moje imię i nazwisko" - mówiła w 2013 roku Onetowi.
Ekranową przygodę kontynuowała w "Uprowadzeniu Agaty" (1993) Marka Piwowskiego (żona wiceministra). Po kilkuletniej przerwie wystąpiła jeszcze w komedii "Sen o kanapce z żółtym serem" (2000) Daniela Dyzmy Kozakiewicza.
Po ponad dwóch dekadach wróciła na kinowy ekran w "Jeziorze Słonym" Katarzyny Rosłaniec (premiera 17 marca).
Główna bohaterka "Jeziora Słonego" - Helena (Katarzyna Butowtt) - miała w życiu tylko jednego kochanka, swojego męża (Krzysztof Stelmaszyk). Zapewniał on jej erotyczne spełnienie, finansowe bezpieczeństwo. Mają troje dorosłych dzieci. Kiedy na jaw wychodzi, że mężczyzna ją oszukuje, a na horyzoncie pojawia się kariera w modelingu, Helena po raz pierwszy w życiu przejmuje kontrolę nad swoim życiem. Wszystko, co się dzieje, jest dla niej nowe, nieznane i ekscytujące. Chce go zdradzić? Chce się wyrwać spod jego dominacji? A może pragnie posmakować innego mężczyzny, tak jak inni chcą spróbować narkotyków? Najważniejsze dla niej jest pozostanie wierną samej sobie.
"Dużo się dzieje, jestem kobietą po sześćdziesiątce i staram się wyzwolić spod, nie powiem tyranii męża, ale mam nadzieję, że jest to film z dużym przesłaniem, nie tylko o miłości, ale też o przemocy słownej i finansowej. Mam nadzieję, że kilka osób wyciągnie z tego filmu coś na swój temat i się ocknie, tak jak ja się ocknęłam i przebudziłam. Nie mogę powiedzieć nic więcej, ale dzieje się naprawdę dużo. Film zrył mi mózg i moje życie już nigdy nie będzie takie samo" - mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Butowtt.
Była modelka czuje ogromną satysfakcję z tego, że została zauważona przez producentów filmu i trafiła do obsady tej produkcji.
"Mogę zdradzić tylko tyle, że miałam przyjemność zagrać w tym filmie główną rolę, mówię to z wielkim zawstydzeniem. Kasia Rosłaniec po prostu zażyczyła sobie, że mam to być konkretnie ja, tak że jestem zachwycona, bo to dla mnie przygoda życia" - mówi.
Na ekranie partnerują jej Jacek Poniedziałek i Krzysztof Stelmaszyk.
"Na bohaterów 'Jeziora Słonego' wybrałam ludzi po sześćdziesiątce, bo dla nich waga zdrady jest większa. Mają więcej do stracenia, ale mniej czasu żeby coś dla siebie zyskać. Wspaniałe jest jednak, jak zmienia się postrzeganie wieku. Z jednej strony - starsi ludzie w końcu przestali być niewidzialni. A z drugiej - przestajemy się okłamywać, że wieku nie ma. Nie oszukasz plastikiem, że masz lat 35, co nie znaczy, że twój wiek to przeszkoda do piękna. Piękno nie ma wieku" - podkreśla reżyserka Katarzyna Rosłaniec.
Krytyk Łukasz Maciejewski pisał, że "Jezioro Słone" to dla Butowtt nie tylko powrót na kinowy ekran, ale przede wszystkim prezentacja "dojrzałej, świadomej kobiecości".
Film "Jezioro Słone" z udziałem Katarzyny Butowtt wzbudził wiele emocji i kontrowersji wśród widzów i krytyków. Rola, jaką aktorka odegrała w tym filmie, porusza ważne tematy związane z przemocą słowną i finansową, a także odważnie przedstawia historię dojrzałej kobiety, która odkrywa swoją niezależność i pragnienie wolności. Niektórzy doceniają odwagę reżyserki Katarzyny Rosłaniec w podejściu do tematu, podkreślając, że film przynosi nową perspektywę na dojrzałość i kobiecość. Jednak inni mają zastrzeżenia co do niektórych kontrowersyjnych scen i wydźwięku filmu.
Reakcje na rolę Katarzyny Butowtt są mieszane. Jedni chwalą jej odwagę i autentyczność w kreowaniu postaci, podkreślając jej mocne wystąpienie na ekranie. Inni jednak twierdzą, że niektóre momenty wymagały bardziej subtelnej interpretacji, aby uniknąć przekroczenia granic i niepotrzebnego szokowania widza. Niezależnie od tych różnych opinii, rola Katarzyny Butowtt w "Jeziorze Słonym" zapewnia jej niezaprzeczalne miejsce w świecie kina i dowodzi jej wszechstronnych aktorskich umiejętności.
Warto podkreślić, że opinie na temat filmu i roli Katarzyny Butowtt są subiektywne i różnią się w zależności od osobistych preferencji i oczekiwań widza. Każdy może samodzielnie ocenić wartość i przekaz tego filmu, dostrzegając w nim inspirację lub kontrowersje.