Kandydat na nowego Bonda? Mówi się o nominowanym do Oscara!
Ostatnim aktorem kontynuującym historię Jamesa Bonda był Daniel Craig. Od jego ostatniego filmu padały pytania, kto go zastąpi. Teraz pojawiają się pomysły, by zastąpić go mógł aktor nominowany do Oscara - Cillian Murphy.
Ostatni film o wyjątkowym agencie Jej Królewskiej Mości mogliśmy oglądać w 2021 roku. W rolę główną w "Nie czas umierać" wcielił się Daniel Craig, jednak po tej produkcji pożegnał się z rolą. Od tego momentu krążyły domysł, kto mógłby go zastąpić i obecnie wydaje się, że wybór mógłby być tylko jeden.
Obecnie zagraniczne portale sugerują, że Agentem 007 zostanie Cillian Murphy, o którym zrobiło się wyjątkowo głośno po zeszłorocznej premierze "Oppenheimera" w reżyserii Christophera Nolana. Dzięki temu występowi został nominowany do Oscara, a także otrzymał Złoty Glob i nagrodę BAFTA. Kilka lat wcześniej mogliśmy go poznać jako Thomasa Shelby’ego, bezwzględnego przywódcę gangu z ulic Birmingham w serialu "Peaky Blinders".
Serwis Metro powołuje się na źródło, które sugeruje, że producentka Bonda od jakiegoś czasu uważnie przygląda się galopującej karierze Cilliana Murphy’ego. A koledzy z planu "Oppenheimera" nie mają wątpliwości, że poradziłby sobie w tej roli.
"Spisałby się w tej roli znakomicie. Bo choć jest najmilszym człowiekiem, jakiego znam, to ma w sobie pewien rodzaj mroku potrzebny do roli Bonda" - tak ten pomysł skomentował Clay Bunker w rozmowie z "The Mirror".