Reklama

"Jumanji": Mija 20 lat od premiery kultowego filmu

"Rzuć kostką i uwolnij przygodę" – głosił tagline "Jumanji", w którym czwórka bohaterów musiała mierzyć z kolejnymi niebezpieczeństwami przyzywanymi przez przeklęta grę planszową. 15 grudnia 2015 roku mija 20 lat od premiery tego kultowego filmu przygodowego.

Jumanji to nazwa gry planszowej o niesamowitych właściwościach. Jej pionki przesuwają się same, a zależnie od ilości wyrzuconych oczek w znajdującej się w centrum planszy szklanej kuli pojawia się tajemnicza wiadomość. Gra potrafi przyzywać wszelakie niebezpieczeństwa, poczynając od dzikich zwierząt, a na trzęsieniach ziemi kończąc. Z kolei każda próba oszustwa jest karana – czasem powrotem gracza na start, czasem… jego transformacją w małpę.

Film stanowił adaptację krótkiego opowiadania Chrisa Van Allsburga z 1981 roku. Opowiada historię rodzeństwa sierot: 12-letniej Judy i 8-letniego Petera, którzy znajdują tajemniczą grę. Mimo że pierwszy rzut powoduje atak małp, kontynuują. Po drugim ruchu w ich mieszkaniu pojawia się 40-letni Alan Parish, który był uwięziony w Jumanji przez 26 lat. Cała trójka wspólnie z Sarą, koleżanką mężczyzny z dzieciństwa, decyduje się ukończyć grę w celu cofnięcia jej niszczycielskich efektów.

Reklama

W rolę dorosłego Alana wcielił się będący wtedy u szczytu popularności Robin Williams. Pogodzenie dziecięcej natury z dorosłością nie stanowiła większego problemu dla aktora, który kilka lat wcześniej wcielił się w Piotrusia Pana w „Hooku” Stevena Spielberga. Z kolei rolę nastoletniej Judy otrzymała Kristen Dunst, aktora w przyszłości mająca zyskać sławę dzięki serii „Spider-Man” oraz nagrodę w Cannes za rolę w „Melancholii”. W castingu do „Jumanji” pokonała m.in. Scarlett Johansson. Z kolei za reżyserię odpowiadał Joe Johnson, znany z widowisk dla dzieci „Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki” oraz „Władca księgi”.

Chociaż film cieszył się ogromną popularnością i do dziś uchodzi za kultowy, recenzje były mieszane. Roger Ebert przyznał mu 1,5 na 4 gwiazdki. Krytykował głównie mroczną tonację, nieodpowiednią dla młodszej widowni. „Film sprawi, że dzieci uciekną z kina lub ukryją się w ramionach rodziców. Te, które wytrwają do końca, najprawdopodobniej nie będą mogły zasnąć z powodu koszmarów wywołanych przerażającymi obrazami” – pisał. Z kolei Owen Gleiberman nazwał "Jumanji" filmem klasy B, poskładanym z niewykorzystanych elementów z „Parku Jurajskiego”, „Gremlinów” i „Powrotu do przyszłości”. Pozytywną notę filmowcom wystawił Van Allsburg, chwalący wierność pierwowzorowi własnego autorstwa.

W latach 1996-1999 był emitowany – także w Polsce – serial animowany w swobodny sposób kontynuujący niektóre wątki z filmu. Na przykład Alan wciąż nie mógł uwolnić się ze świata gry. Z kolei postać Sarah nie pojawiła się ani razu. Zamiast niej, twórcy postanowili sparować Alana z Norą, wiecznie zdenerwowaną ciotką Judy i Petera. Serial doczekał się 40 odcinków.

W sierpniu 2015 roku wytwórnia Sony zapowiedziała na 26 grudnia 2016 premierę remake’u filmu. Ogłoszenie to spotkało się z bardzo negatywnym przyjęciem. Fani nie widzieli możliwości powrotu do "Jumanji" bez udziału Robina Williamsa, który zmarł rok wcześniej. Sceptycznie wypowiedział się także aktor Bradley Pierce, który w 1995 roku wcielił się w postać Petera. Według niego zapowiedź ta wynikała z „chciwości i braku wyczucia”. Przyznał także, że kilka lat wcześniej wytwórnia poprosiła Williamsa o udział w kontynuacji. Aktor miał stanowczo odmówić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jumanji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy