Julia Roberts złożyła hołd zmarłej siostrze
Julia Roberts wzięła udział w ceremonii upamiętniającej zmarłą w lutym przyrodnią siostrę, 37-letnią Nancy Motes. Uroczystość odbyła się w sobotę, 3 maja, w rodzinnej miejscowości gwiazdy - Smyrna.
Przypomnijmy, że ciało 37-letniej siostry Julii Roberts znaleziono w lutym w jej domu w Los Angeles. Nancy Motes, która od kilku lat walczyła z depresją i nadwagą, nadużywała leków. Miała też problem z narkotykami.
Pracowała jako asystentka przy produkcji popularnego serialu "Glee". Była przyrodnią siostrą aktora Erica Robertsa i 46-letniej Julii Roberts z drugiego małżeństwa ich matki Betty Lou. W maju zamierzała poślubić Johna Dilbecka.
Pogrzeb Nancy Motes odbył się w marcu w Santa Monica w Kalifornii, dwa miesiące później w rodzinnej miejscowości sióstr - Smyrna w stanie Georgia, miała miejsce kolejna uroczystość.
Julia Roberts pojawiła się w towarzystwie matki Betty Lou i siostry Lisy, wygłosiła również emocjonalną przemowę.
"Nikt się tego nie spodziewał, ale Julia w pewnym momencie ceremonii postanowiła zabrać głos. To było krótkie, ale niezwykle poruszające wystąpienie" - ujawnił informator brytyjskiego tabloidu "Daily Mail".
Relacje Roberts z Motes były ponoć niezwykle napięte, przyrodnia siostra gwiazdy "Pretty Woman" zazdrościła jej sławy: we wpisie na Twitterze opublikowanym w październiku 2013 wyraziła życzenie jak najszybszego dołączenia "do innej rodziny". Według amerykańskich mediów Roberts zabrakło na pogrzebie Motes, który odbył się w marcu w Santa Monica.
Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!