Julia Roberts przegrała pojedynek na przekleństwa
Jeśli oglądaliście "Wilka z Wall Street" wiecie, że przeklinanie nie stanowi dla aktorów żadnego problemu. Sally Fields i Julia Roberts stanęły jednak przed osobliwym wyzwaniem.
W ostatnim odcinku rozrywkowego programu Jimmy'ego Kimmela dwie gwiazdy Hollywood stanęły do pojedynku na... przekleństwa.
Zasady były proste jak w "Familiadzie". Każda z aktorek ma pięć sekund, by siarczyście zakląć; wymiana ciosów trwa do momentu, kiedy jednej z uczestniczek zabraknie oryginalnego bluzgu; trzeba bowiem dodać, że brzydkie wyrazy nie mogą się powtarzać.
Większym zasobem rynsztokowego słownictwa wykazała się Sally Field, która wypunktowała Julię Roberts pozostawiając gwiazdę "Pretty Woman" z pozaregulaminową ripostą: "Go fuck yourself!".
Mamy tylko jedno zastrzeżenie. Skoro prowokujemy gwiazdy Hollywood do zabawy w rzucanie mięsem, nie pozostawiajmy widzów w sytuacji, w której muszą domyślać się z ruchu warg, co każda z nich ma na języku.
Swoją drogą, wyobrażacie sobie podobną zabawę z udziałem rodzimych gwiazd kina?
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!