Reklama

Julia Roberts pobiła Meryl Streep

Julia Roberts czuła się okropnie po znokautowaniu Meryl Streep na planie "Sierpień w hrabstwie Osage".

46-letnia aktorka, która gra córkę Streep (Barbarę) w dramacie komediowym "Sierpień w hrabstwie Osage", była zmuszona do popchnięcia 64-letniej gwiazdy tak aby ta upadła na ziemię. Roberts przyznała, że po scenie miała ogromne wyrzuty sumienia.

"To było straszne, przy każdej powtórce czułam się okropnie. Tak bardzo się martwiłam, żeby nie zrobić jej krzywdy. A kręciliśmy tę scenę chyba cały dzień". - mówi Roberts.

"Obie byłyśmy posiniaczone i poobijane, i mimo tego, że właśnie 'pobiłam' Meryl Streep, ona nigdy nie narzekała. Okładała tylko w tajemnicy opuchnięty nadgarstek lodem, jakby nigdy nic". - dodaje.

Reklama

Gwiazda "Pretty Woman" pracując z "Żelazną damą" nie mogła powstrzymać się od podziwu nad jej grą aktorską.

"Ona jest najlepsza ze wszystkich. Jest naprawdę fenomenalna, a kiedy oglądasz ją na żywo nie możesz przestać się dziwić. Ja oraz cała reszta ekipy zadawaliśmy sobie to samo pytanie: Jak ona to robi?" - przyznaje aktorka w wywiadzie dla magazynu "HELLO!".

"Niesamowitym przywilejem było to, że mogłam obserwować z bliska jej talent I ciężką pracę." - dodaje aktorka.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sierpień w hrabstwie Osage | Meryl Streep | Julia Roberts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy